Mechanicy Szanty

Mechanicy Szanty - Bitwa lyrics

rate me

Poplynely naszym kursem by nie zgubic sie.

Potem szkwal wypchnal nas poza mleczny pas

I nikt wtedy nie przypuszczal, ze fregaty smierc nam niosa.

Ciepla krew poleje sie strugami,

Wygra ten, kto utrzyma ship.

W huku dzial ktos przykryje sie falami,

Jak da Bog, ocalimy bryg.

Nagly huk w uszach gral i juz atak trwal,

To fregaty uzbrojone rzedem w setke dzial.

Czarny dym spowil nas, przyszedl smierci czas,

Krzyk i lament mych kamratow, przerywany ogniem katow.

Pocisk nasz trafil w maszt, uslyszalem trzask,

To sterburte rozwalila jedna z naszych salw.

"Zagiel staw" krzyknal ktos, znow piratow zlosc,

Bo od rufy nam powialo, a piratom w morde wialo.

Z fregat dwoch tylko ta pierwsza w pogon szla,

Wnet abordaz rozpoczeli, gdy dopadli nas.

Szyper ich dziury dwie zrobil w swoim dnie,

Nie pomoglo to psubratom, reszta z rei zwisa za to.

Po dzis dzien tamta mgle i fregaty dwie,

Kiedy noc zamyka oczy, widze w moim snie.

Tamci, co spia na dnie, usmiechaja sie,

Ze ich straszna smierc pomscili bracia, ktorzy zwyciezyli.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found