Martin Lechowicz

Martin Lechowicz - Zyczenia na walentynki lyrics

rate me

Stwierdzilem, ze bez dziewczyny zycie ma wiele wad.

Boze daj mi dziewczyne - mowie, on mi: a jaka chcesz?

No zeby miala biust i przy okazji tez

Zeby nie stala krzywo, nie uzywala brzydkich slow

I zeby nie ziewala nie zaslaniajac ust

I zeby lubila piwo, i byla dziewczyna z moich snow

I zeby sie usmiechala, i zeby miala biust

Przyjaciel mi doradzil, bym kawalerski szanowal czas

Bo kazdy maz jak saper myli sie tylko raz

Dzieki Bogu za wolnosc, lecz wciaz o dziewczyne prosze go

A bedzie coraz trudniej, bo doszlo jeszcze to:

Zeby prawde mowila, zeby nie miala ZNP

Nie byla przemadrzala, ani glupia jak but

Zeby ze mna tanczyla, zeby nie malowala sie

I zeby sie nie bala, gdy dotknie jej moj fiut

Wybor niby tak duzy, ale w szczegolach diabel tkwi

Wiec wole by o szczegoly Bog raczej zadbal mi

Na takie zamowienie, wiem, czeka sie ladnych pare lat

I mam tylko nadzieje, ze dojdzie nim bede dziad

Niech wskakuje w kaluze, i niech rozpuszczone wlosy ma

I zeby mi spiewala, jak sopran, nie jak bas

Zeby jak najdluzej mogla to wszystko co moge ja

I zeby miala ciala ilosc dokladnie w sam raz

Zeby prawde mowila, zeby nie miala ZNP

Nie byla przemadrzala, ani glupia jak but

Zeby ze mna tanczyla, zeby nie malowala sie

I zeby sie nie bala, gdy dotknie jej moj fiut

Zeby nie stala krzywo, nie uzywala brzydkich slow

I zeby nie ziewala nie zaslaniajac ust

I zeby lubila piwo, i byla dziewczyna z moich snow

I zeby sie usmiechala, i zeby miala biust

Wiec zycze ci na walentynki (choc bardziej by cieszyl mnie ich brak)

By z moja i twoja dziewczyna, bylo mniej wiecej tak:

Zeby wciaz miala wakacje, by nigdy nie zszarzal jej zycia cud

I zeby sie cieszyla niejedna wspolna gra

I zeby grawitacja i czas jej nie wyrzadzily szkod

I zeby mnie lubila, tak jak ja lubie ja!

Niech wskakuje w kaluze, i niech rozpuszczone wlosy ma

I zeby mi spiewala, jak sopran, nie jak bas

Zeby jak najdluzej mogla to wszystko co moge ja

I zeby miala ciala ilosc dokladnie w sam raz

Zeby prawde mowila, zeby nie miala ZNP

Nie byla przemadrzala, ani glupia jak but

Zeby ze mna tanczyla, zeby nie malowala sie

I zeby sie nie bala, gdy dotknie jej moj fiut

Zeby nie stala krzywo, nie uzywala brzydkich slow

I zeby nie ziewala nie zaslaniajac ust

I zeby lubila piwo, i byla dziewczyna z moich snow

I zeby sie usmiechala, i zeby miala biust

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found