Marek Grechuta

Marek Grechuta - Nie dokazuj lyrics

rate me

wystawiano nieslychanie piekne przedstawienie

wszyscy dobrze sie bawili , chociaz byl wyjatek

Mloda pani w pierwszym rzedzie wszystko miala za nic

nawet to ze spiewak spiewal tylko dla tej pani

i gdy rozum tracil dla niej , smiala sie, klaskala

W drugim akcie spiewak spiewal znacznie juz rozwazniej

mloda pani byla jedna ciagle niepowazna

az do chwili , kiedy nagle , nagle wsrod pokazu

padly slowa :

Nie dokazuj , mila nie dokazuj

przeciez nie jest z ciebie znowu taki cud

nie od razu , mila nie od razu

nie od razu stopisz serca mego lod

Innym razem zaproszony bylem na wernisaz

na wystawy pozna noca w glebokich piwnicach

czy to byly plotna mistrza Jana czy Kantego

nie pamietam tego

Byly tam obrazy wielkie , plotna kolorowe

z nieskromnymi kobietami szkice nastrojowe

cale szczescie , ze natura martwa jednak byly

Nie dokazuj , mila nie dokazuj .....

Byla takze inna chwila , ktorej nie zapomne

Byl raz wieczor rozmarzony i nadzieje plonne

przez dziewczyne z konca sali podobna do rozy

ktorej taniec w sercu moim swiety spokoj zburzyl

Wtedy zdarzyl sie niezwykly, przedziwny wypadek

sam juz nie wiem jak to bylo

trudno opowiadac

jedno tylko dzis pamietam

jak jej zaspiewalem:

"Usta milcza , dusza spiewa

usta milcza , swiat rozbrzmiewa "

lecz dziewczyna nie slyszala

tancem juz zajeta

w tancu komus zaspiewala to co tak pamietam

"Nie dokazuj ,mily nie dokazuj

przeciez nie jest z ciebie znowu taki cud

nie od razu, mily nie od razu

stopisz serca mego lod"

Nie dokazuj ,mila nie dokazuj

przeciez nie jest z ciebie znowu taki cud

nie od razu , mila nie od razu

nie od razu stopisz serca mego lod !

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found