Marcin Styczen - To nic, ze boli lyrics
rate meMialem czas zeby zmadrzec
Wydalem go rozmienilem na drobne
Ale bilans strat nie daje zapomniec
Mowia mi nie twoja wina
Mowia mi nie ma co przeklinac
Nie jestes kowalem wlasnego losu
Wiec nachyl sie by mogl cie podkuc
A potem chodz jak ci kaza
Nadeci ludzie z zimna twarza
Nie kop nie kasaj nie patrz za siebie
A bedzie lepiej lecz nie dla ciebie
To nic ze boli boli bo musi
Nie miej pretensji nikogo nie wzruszysz
Wiec nie przepraszaj za to ze zyjesz
Jeszcze zobacza gdy chwycisz chwile
Porzuc te ciemne korytarze
Powroc do swych najskrytszych marzen
Otworz oczy i szukaj jej w mroku
Musisz byc czujny przyspiesza kroku
Masz jeszcze czas mozesz miec pieniadze
Mozesz pomyslec wydac go madrzej
Zlap go mocno przydus do ziemi
A bedzie musial w koncu cos zmienic
A potem chodz tak jak umiesz
Nie wszyscy musza cie rozumiec
Nie kop nie kasaj patrz przed siebie
A bedzie lepiej wreszcie dla ciebie
Bol tak jak wszystko kiedys sie konczy
Nie bedzie cie scigal to nie pies gonczy
Wiec mozesz zwolnic przyjrzec sie swiatu
Lecz to nie koniec od swiata batow