Malzenstwo z Rozsadku - Na kredyt zaufania lyrics
rate meze w bezruchu cie nie uchwyce
do krwi masz powyszywane palce
a pod oczami smutne ksiezyce
Mowisz mi czasem ze wyjedziemy
w gory gdzie slonce pszenice sieje
lecz zawsze jakos nam schodzi
choc ciagle mamy jeszcze nadzieje
A w miescie tylko jedna pora roku
makatka mieszkania szara
zyjemy calkiem parterowo
na kredyt zaufania