Magdalena Poplawska

Magdalena Poplawska - Legenda o martwym zolnierzu (Ballada o zolnierzu) lyrics

rate me

Wciaz sie znikome zdawaly,

Zolnierz wyciagnal stosowne wnioski

I padl na polu chwaly,

Lecz wojna swych celow niepredko dopnie,

Wiec sztab z zalem pyta:

Dlaczego i czy aby nie za pochopnie

Zolnierz wyciagnal kopyta?

Powialo juz ponad grobami lato

I dawno spal zolnierz ow dziarski,

Az tutaj noca panowie jada

Z wojskowej komisji lekarskiej.

Jak wpadla na cmentarz komisja ta

Z lopata poswiecana,

Tak poleglego zolnierza z mogily

Z mogily ekshumowano

Wnet lekarz go zbadal lub raczej to

Co z niego zostalo, a cozby...

Orzekl, iz zolnierz dekuje sie,

Lecz jest zdatny do sluzby

I zaraz zabrali ze soba zolnierza

W noc tak blekitna i czysta,

Ze - gdyby nie helm - to mozna by gwiazdy

Zobaczyc nad wioska ojczysta.

Gorzalki mu wlano w przegnily brzuch,

Zeby zaplonal odwaga,

Pod reke mu oprocz siostrzyczek dwoch

Wepchnieto te dziwke polnaga,

A przodem ksiadz potykajac sie, szedl,

Bo smierdzi zolnierza truchlo.

I kadzielnica machal przed

Tym truchlem, by truchlo mniej cuchlo.

Przed nimi zas muzyka, bum tara bum

Rznie marsza dziarskie tony,

Wiec zolnierz rwie noge od tylka wprost

I w gore! Jak byl przyuczony.

Z dwoch stron go sanitariuszy dwoch

Ramieniem otacza w podporze,

Bo moglby im w bloto pasc na pysk -

A to sie stac nie moze!

Z caluna mu czarno-bialo-czerwony

Zrobiono sztandar ojczyzny

I niosa go przed nim i spod tych barw

Wcale nie widac zgnilizny.

I tak maszeruja z tym bum tara bum

W mrok, a zolnierz sie chwieje

I zdaza bezwolnie, gdzie niesie go tlum

Jak platek sniegu w zawieje

A kiedy tak poprzez wioski szli

Kobiety staly przy drodze

I drzewa w poklonach, i pelnia lsni,

I wszyscy: Hura! - krzycza srodze.

I bum tara bum! I bywaj zdrow!

Kobiety, psy, ksiadz przy kadzidle!

A w srodku martwy zolnierz ow

Jak to pijane bydle.

I kiedy ciagna tak przez wsie,

Nie dojrzy juz oko niczyje

Zolnierza, okazuje sie -

Przez ten tlum, tara bum i niech zyje!

Tak obtancowuja go, taki tam wrzask,

Ze zolnierz calkiem w tym ginie,

Juz tylko z gory widac go,

Lecz tam patrza gwiazdy jedynie,

Lecz gwiazdy nie zawsze plona,

¦wiat zaczerwieni sie caly.

A zolnierz? Idzie, jak go uczono,

By pasc na polu chwaly.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found