Magdalena Kumorek

Magdalena Kumorek - Kryska i DJ lyrics

rate me

Gibki disc-jokey, skonczyl sie krzyk

A do stolika, tej brzydkiej Kryski

Znow sie niestety nie dosiadl nikt

Trzeba zaplacic za cole, kawe

I isc do domu samotnie spac

Trzy paczki caro spalila prawie

Wiec w gardle sucho i straszny kac

Nie zatanczyla znow ni kawalka

Choc przeciez tanczyc umie, ze hej

Wiec w jej dziewczecym sercu cos zatka

O, moj niewdzieczny losie ty, hej

No, a przyczyna jakzez banalna

I Kryska o tym dokladnie wie

Ze, no niestety, nie jest zbyt ladna

Lecz za to zgrabna... tez jakby nie

Przyjdzie do domu, spojrzy w lusterko

I tak sie skrzywi jak ranny rys

A potem ksiazka, lozeczko

I pol na jawie, pol we snie mysl

Chlop zeby jaki, wcale niepiekny

Bandyta, oszust, pijak, zlodziej,

wszystko jedno - jaki zly

By sie skonczyly- - -y dziewczece meki- - -i

Niechby katowal, niechby i bil

Niechby ja porwal cala zemdlala

Niechby przycisnal do grubych ust

I tam ja wywiozl gdzie chlopy maja

Nieeuropejski zupelnie gust

Ech, przezyc wreszcie ten piekny wieczor

Kiedy sie zjawia bajkowy czort

I jej wyznaje w swoim narzeczu

Do you moj darling wsiadaj do ford

To sa historie porno-brutalne

Co krew scinaja i jeza wlos

Pisza je Kryski- - -i mile zaradne, gospodarne

Ktorym urody poskapil los

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found