Magda Umer

Magda Umer - Oczy Tej malej lyrics

rate me

Co sie zdarzylo na drozny.

Zyla tam Jagna dobra i czysta

i chodzil do niej Jan kancelista

Akurat to byla niedziela i krecila sie karuzela.

Zabral tam Jagne kochanek czuly

i calkiem zmacil jej mily umysl

Ref:

Oczy tej malej jak dwa blekity,

Mysli tej malej biale zeszyty,

a on byl dla niej jak mlody bog

zebys on jeszcze kochac mogl.

2. Lato jak bywa w Warszawie mlodym sluzylo laskawie.

On ja zabieral nieraz na lodki,

Ona jego leczyla smutki.

Posluchaj pan, panie wedrowny

Nastal ten dzien nie wymowny odszedl bez slowa kochanek podly

na nic sie zdaly placz jej i modly...

Ref:

Oczy tej malej jak dwa blekity,

Mysli tej malej biale zeszyty,

a on byl dla niej jak mlody bog

zebys on jeszcze kochac mogl.

Pociagi podchodza i statki ona nie wroci do matki

kto by uwierzyl w calym Krakowie ze dla niej swiatem byl jeden czlowiek.

Przez niego wiec siebie zabila ta co z milosci tanczyla

Bog jej wybaczyl czyny sercowe i lody podal jej malinowe.

Ref:

Oczy tej malej jak dwa blekity,

Mysli tej malej biale zeszyty,

a on byl dla niej jak mlody bog

zebys on jeszcze kochac mogl.

Posluchaj nierwany kochanku

co nienawidzisz porankow,

wroci Do ciebie ta jeszcze ta trumna

gdzie lezy twoja kochanka dumna

Bo taki co kochac nie umie

przegra choc wszystko rozumie

Bog cie pokaze sa nieczuloscia

za to zes gardzil Ludzka miloscia.

Ref:

Oczy tej malej jak dwa blekity,

Mysli tej malej biale zeszyty,

a tys byl dla niej wiecej niz bog

Poklon Sie do jej martwych nog.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found