Maciek Malenczuk - Bo to sie zwykle tak zaczyna lyrics
rate meBo zakochalem sie
Ktory raz? Setny raz
Lecz zakochalem sie
Nie chcialem mala szczupla blond
Myslalem przejdzie - ale skad
Mecze sie, drecze sie
Sam nie wiem czego chce
Bo to sie zwykle tak zaczyna
Sam nie wiesz o tym jak i gdzie
Po prostu wziela Cie dziewczyna
A to jest znak ze juz jest zle
Z poczatku rzadko ja widujesz
A potem chcesz z nia czesciej byc
I w koncu trudno ale czujesz
Ze bez niej juz nie mozesz zyc
Za jeden dzien z ta twoja ukochana
Oddalbys tysiac lat
Za jedna noc zas gdyby Ci kazano
Dalbys chetnie caly swiat
Bo to sie zwykle tak zaczyna
Sam nie wiesz o tym jak i gdzie
O calym swiecie zapominasz
I kochasz bo tak serce chce
Tak mi wstyd, strasznie wstyd
Lecz cos mnie peszy w niej
Bylem z nia prawie rok
Duzo - bo mozna mniej
To takie przykre sprawy sa
Bo prawda - coz kochalem ja
Mecze sie, drecze sie
Sam nie wiem czego chce
Bo to sie zwykle tak zaczyna
Sam nie wiesz o tym jak i gdzie
Zaczyna nudzic Cie dziewczyna
A to jest znak ze juz jest zle
Zaczynasz chodzic z nia do krewnych
A potem mowisz: sama idz
I w koncu trudno - jestes pewny
Ze dluzej z nia nie mozesz zyc
Za jeden dzien z ta twoja ukochana
Oddalbys tysiac lat
Za jedna noc zas gdyby Ci kazano
Dalbys chetnie caly swiat
Bo to sie zwykle tak zaczyna
I trwa przez jeszcze kilka dni
W koncu ja rzucasz, zapominasz
I to jest zycie - c'est la vie!