Maciej Zembaty

Maciej Zembaty - Diamenty w kopalni lyrics

rate me

Okrutnej zemsty chce

Mezczyzna w bieli - to Ty

Przyjaciol ma wciaz mniej

Wszystkie rzeki wypelnia

Starych puszek rdza

A w twej Ziemi Obiecanej

Pozar trawi las

Nie ma juz zadnego listu w skrzynce

Nie ma juz twych winnic posrod wzgorz!

Nie ma juz cukierkow w bombonierkach

Wszystkich twych !

I diamentow w kopalni nie ma juz!

Wiec powiadasz ze twoj mily

Odniosl wiele ciezkich ran

W zwiazku z wyzej wymienionym

Dosc powazny klopot mam

Sam widzialem jak pozeral

Zywcem jedna z pan

Kiedy Pierwsi Chrzescijanie

Umierali w paszczy lwa

Nie ma juz zadnego listu w skrzynce!

Nie ma juz twych winnic posrod wzgorz!

Nie ma juz cukierkow w bombonierkach

Wszystkich twych !

I diamentow w kopalni nie ma juz!

Ach nie jest zbyt wygodnie

W kotle czarownic tkwic

Dezynfekcja wrzacej smoly

Nie pomoze nic a nic

Rewolucja Wielka Chluba

Energiczny pewien gosc

W zabijaniu wlasnych dzieci

Wytresowal kobiet moc

Nie ma juz zadnego listu w skrzynce!

Nie ma juz twych winnic posrod wzgorz!

Nie ma juz cukierkow w bombonierkach

Wszystkich twych !

I diamentow w kopalni nie ma juz!

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found