Lukasyno - Moj Bialystok lyrics
rate meTu nie ma broni, kazdy rekoma sie chroni
Egon tylko dla swoich, zawsze szczera gadka
Brudna prawda, jak na przesiaknietych dymem klatkach
A te kurwy na palcach niech tancza, chlopaki walcza
Lojalnosc nasza nie do przebicia tarcza
Jak policja to sekrety, nikt nic nie wie
Nie wiesz, dluzej zyjesz, lepiej dla ciebie
Na tej glebie, Bialystok, tu zyc nam przyszlo
Nie wszystko wyszlo
Nie patrze w przeszlosc, patrze w przyszlosc
Los nie wie co to litosc, waleczne serce tu
Moje miasto, miasto niespelnionych snow
Bia-ly-stok na zawsze tu
Bia-ly-stok nie miasto naszych snow
Bia-ly-stok tu postawilem pierwszy krok
Bia-ly-stok nie chce odejsc stad
Bia-ly-stok na zawsze tu
Bia-ly-stok nie miasto naszych snow
Bia-ly-stok tu postawilem pierwszy krok
Bia-ly-stok nie chce odejsc stad
Tu gdzie nic nikomu nie przychodzi latwo
Na osiedlach hardcore, mlodzi zamiast uczyc sie kradna
Do zla sie garna, o przyszlosc sie nie martwia
Klatki blokow popisane farba
Bog wybacza, jaga nigdy przeciez znasz to
Miedzyosiedlowy handel ganja
Dla tych co nie chca krasc
Druga szansa przerobic hajs
Kolejny raz to powtarzam, kielich dzban prawdy zanurzy
Zycie jak roza, chcesz ja wziac
Uwazaj, bo kolce skalecza dlon twa
Pamietam to z osiedla 25 lat, trwa przepowiednia
Gdzie nie mial nic
Nawet ten co przez cale zycie oszczedzal
Nie nazwiesz tego chyba inaczej, niz parszywa nedza
Nie, po zloto dla pazernych, a dla glodnych chleb
Jak deszcz dla suchych gleb nowa produkcja jest dla twych uszu
Rap ten bedzie tak grzmiec, dopoki nie zatrzyma smutkow
Nie dla glupcow, a dla ambitnych chlopaczyn
Tu szacunek, lojalnosc, dobre slowo wszystko znaczy
Bia-ly-stok na zawsze tu
Bia-ly-stok nie miasto naszych snow
Bia-ly-stok tu postawilem pierwszy krok
Bia-ly-stok nie chce odejsc stad
[tylko tekstyhh.pl]
Bia-ly-stok na zawsze tu
Bia-ly-stok nie miasto naszych snow
Bia-ly-stok tu postawilem pierwszy krok
Bia-ly-stok nie chce odejsc stad
To nieuniknione, tutaj, po wschodniej stronie
Mowie ci ziomek, kosci zostaly rzucone
Wypada szostka, ode mnie dla nich knebel na usta
Teraz my zgarniemy wszystko
Juz Bialystok nie jest stolica polo-disco
I zgasl juz blask niespelnionych gwiazd
Skonczyl sie ich czas, nie wroci wiecej
Na ich rece zlozone kondolencje
I pada kiczu atrapa
Teraz prawda zawarta w rapach
Poczuj jointa tego zapach
Tu na Brooklynie prawdziwy hip-hop nigdy nie zginie
Skurwysynie, niszcze tandete, sprawdz tego efekt
Krusze to w blete, pale i wypuszczam w tlumie
Bialystok w moim glosie zawsze dumnie
Znasz to miasto, ono jedno na sto
Przez to bezposrednio nas to sie tyczy
Nas to sie przyczyn byczy
Argument co sie w glosie liczy, dla ulicy numer
Zwolennicy prawdy za nia stana murem
W sumie rozumiem po ktorej stronie jestem
W sumie toleruje miejskie zasady, miej swe uklady
Operuje wersem, dla tych co w blokach B-S-T-O-K
Bia-ly-stok na zawsze tu
Bia-ly-stok nie miasto naszych snow
Bia-ly-stok tu postawilem pierwszy krok
Bia-ly-stok nie chce odejsc stad
Bia-ly-stok na zawsze tu
Bia-ly-stok nie miasto naszych snow
Bia-ly-stok tu postawilem pierwszy krok
Bia-ly-stok nie chce odejsc stad