Lizard - W Krainie Szamaragdowego Jaszczura lyrics
rate mepelen bolu rozciaga sie swiat.
Zmeczony motyl na powiekach drzy -
zaraz skonczy sie czar.
Ostatnia opowiesc o miejscu jest tym
Gdzie jaszczur ze szmaragdu spi.
Gdzie chwila wiecznie trwa,
Gdzie nie ma nigdzie zla,
Gdzie wszedzie caly czas,
Muzyka gra.
Posrodku pokoju bez okien i scian
Nad lozkiem z purpury szybuje wciaz ptak,
Lezy tam czlowiek tak bialy jak snieg
I myslami tworzy swoj swiat.
Niezwykle swiatlo, blekitny blask
Pod powiekami mu gra.
On widzi caly czas,
On slyszy caly czas,
On czuje caly czas,
Cudowny swiat.
Zlote ogrody i niebo bez plam,
Nie ma mowy o tym, by spadaly glowy.
Gorace slonce i ksiezyc i wiatr.
Szeptem kolysane slowa lecza rany.
Tanczacy kwiat i mowiacy cos ptak
I kobiety smak.
Nim wstanie dzien - ciala okryje cien.
Te litry zalu wylewane jednym okiem przez sen,
Te male klamstwa podpatrzone okien ciemnych jak smierc,
Pamiecia naznaczona krew.
Ten maly chlopiec wciaz stojacy w wielkiej bramie co dnia,
Ten czarny kaplan ktory modlitwami chce zabic strach,
Umiera noca swiatlo dnia.
Pomiedzy oknami wieczoru i dnia pelen bolu rozciaga sie swiat.
Lezy tam czlowiek tak bialy jak snieg
I myslami tworzy swoj swiat.
Wszystkie obrazy w pamieci wciaz ma i kazda opowiesc wciaz zna,
I w kazdej chwili wyczuwa zycia zar,
Cudowny jego rytm,
I dziwny smak.