Liber - Pomnik lyrics
rate meZbuduja mi pomnik potem zburza
Po nim innych pomnikow bedzie tu duzo
Te slowa dlugo nie posluza-
Jestem tylko teraz, ty to odbierasz.Witam/ x2
1. To jest jak swieza sztuka miesa jutro nie dasz za nia pesa.
Czas nas nie oszczedza,jak rok.
Moze sa rok przeminiemy z wiatrem jak aktorzy w plonocym teatrze.
Skazani na masakre, jak lakier zdarty, zzarty przez korozje.
Rap ma byc jak grecki nektari ambrozjak kto zje przetrwa;
nie da sie zdeptac;przetrwa w slowie, jedna setna,jedna tysieczna.
Reszta jopie bez imion, dla ktorych znicze juz sie nie dymia
Historia lubi tylko tych co wiedli prymion-niestety,
przywileje Boga nie poety.Pojda w ogien, wycinki z gazet i kasety-
mam na to apetyt.Jak Sarmaci na kotlety,
by falszerze w kserze umieszczalime portrety.
By krytycy podniecali sie geniuszem mistrza.
A pracy najciekawszych wystaw.
Ref.Zbuduja mi pomnik potem zburza
ponim innych pomnikow bedzie tu duzo.
Te slowa dlugo nie posluza-
Jestem tylko teraz ty to odbierasz.Witam/x2
2. Tu sie zatrzymam gdzie zaczyna sie najwieksza z przygod.
(Ja)Nieswiadomy i najlepszy wybor.Wydobycie krzyku-
z rapowego szybum.Na pierwszej stronie w moim Archiwum
Widok pelnych trybun.Soczysty owoc, dobitne slowo na plytach
To jest krzyk dekady mojej i twojej gromady.Witam
Oto czas na nasze hasla:raz na jeden, raz raz jedyny raz
Zbuduja pomnik w darze dla potomnych, wysoko wzniosa posag.
Piekny i ogromny.[potem zburza]I opadnie na ryj, jak Lenin
Polegnie w rewolucji, opusci Park zieleni,zmieni sie bohater.
Kolory slabe zrobia sie blade. W£A¦NIE TAKIE PRAWA RZ¡DZ¡ ¦WIATEM,
W£A¦NIE TAKIE PRAWA RZ¡DZ¡ ¦WIATEM - A WIEC CIESZMY SIE RAPEM
Ref.
Zbuduja mi pomnik potem zburza
Po nim innych pomnikow bedzie tu duzo.
te slowa dlugo nie posluza-
Jestem tylko teraz ty to odbierasz.Witam/x2