Liber ft Sylwia Grzeszczak

Liber ft Sylwia Grzeszczak - Bogini lyrics

rate me

ref: Ma spojrzenie warte grzechu i najslodsze usta swiata

Cialo jak bogini, ktorym do swiatyni wabi Cie

Kiedy spojrzysz jej gleboko w oczy,

W ktorych mieszka szatan

I goraca krew dzisiejszej nocy spali Cie

(Liber)

Jej oczy niby niewinne oczy to pulapka

One wiedza jak zaskoczyc, jak Cie zauroczyc

Nie powiesz nic, tak jak inni ujrzysz w nich

Te bezkresna rozkosz u jej boku

Leciec w kosmos, czuc sie bosko

Jej cialo wola Ciebie glosno

I po brzegi wypelnione jest namietnoscia.

ref: Ma spojrzenie warte grzechu i najslodsze usta swiata

Cialo jak bogini, ktorym do swiatyni wabi Cie

Kiedy spojrzysz jej gleboko w oczy,

W ktorych mieszka szatan

I goraca krew dzisiejszej nocy spali Cie

(Liber)

Biegniesz po sladach jej stop

Wpasowanych w idealny obcas

Takich nog nie ma zadna inna pani

Jestes gotow zginac dla nich

Wyobraznia Cie niszczy, gorace melodie

Ona na Tobie, pokaz bielizny

Poludniowy temperament,

Rosnie tempo, tetno jak zwariowane.

ref: Ma spojrzenie warte grzechu i najslodsze usta swiata

Cialo jak bogini, ktorym do swiatyni wabi Cie

Kiedy spojrzysz jej gleboko w oczy,

W ktorych mieszka szatan

I goraca krew dzisiejszej nocy spali Cie

(Liber)

Subtelny material owiewa biust

Bogini w opinii chlopakow corka bostw

Jej zabojcze ruch paralizuja

Hormony bezradnie kapituluja

Jej pelna usta to potrafia

Bez jednego slowa w sedno trafia

Piekielna slodycz, chcialbys za wszelka cene

Zlowic te zdobycz.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found