Leszcze

Leszcze - Weekend lyrics

rate me

I

Ja nie lubie poniedzialkow,

niepotrzebny jest mi wtorek.

W srode wole isc do parku,

w czwartek sobie wolne zrobie.

Dzien powszedni mi spowszednial,

w (konkurado????) mina rzednie.

Ponoc praca uszlachetnia,

kto wymyslil takie brednie?

[Ref.]

Ja nad zycie kocham weekend,

w weekend jest mi znakomicie,

Jedno co swiat rozwesela:

to piatek, sobota, niedziela! // 2x

II

Miedzy osma a szesnasta,

to ja moge z nudow zasnac.

Na nic romans mi biurowy,

gdy szef klody mi pod nogi.

Gdyby nie (cykarad???) przerwa,

jak sniadanie, obiad, kawa,

to po calym dniu w tych nerwach,

mam L4 albo zawal.

[Ref.]

Ja nad zycie kocham weekend,

w weekend jest mi znakomicie,

Jedno co swiat rozwesela:

to piatek, sobota, niedziela! // 2x

[Przejscie:]

Czasem kartki z kalendarza,

uszczesliwia mnie na chwile.

Dlugi weekend sie przydarza,

dzieki Bogu, chociaz tyle...

znowu w domu czlek odetchnie,

do poludnia slodko pospi.

Poczeka na sen nocy letniej,

wakacje maja tez dorosli!

[Ref.]

Ja nad zycie kocham weekend,

w weekend jest mi znakomicie,

Jedno co swiat rozwesela:

to piatek, sobota, niedziela! // 2x

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found