Kwiatek - Popatrz na siebie lyrics
rate mePowiedz o mnie znow, pisz na moj temat, Nie przebieraj w slowach, kurwo, siebie tym nie zmieniasz
Ten stan rzeczy mnie nie boli, chyba raczej wkurwia, Gdy znow czytam komentarze i opinie tego durnia,
Ktory tak na prawde nie potrafi nic po za tym, On - widzi w moich oczach kraty, Ja - w doswiadczenie znow bogaty,
On ze mnie szydzi, typ mnie nienawidzi bo los spisal go na straty, a ja mam przed soba przyszlosc,
Na mnie chce odbijac to co w zyciu mu nie wyszlo, Widzisz moje wady? spojrz na siebie najpierw pizdo,
Spierdoliles wszystko, wtedy nie myslales a ja swego celu blisko, ide tam gdzie chce i osiagam to czego pragne,
Bagnem, mozesz nazwac tylko swoje zycie a nie mnie I ma muzyke, co zazdrosna kurwo ze ja robie to co kocham,
Ze mam pasje i taktyke, to Cie boli czy przeszkadza? Ale to co mowisz o mnie, spora to przesada,
Okej koles spoko wiem pobudzasz wyobraznie, to roznica Miedz nami ze Ty stawiasz na fantazje, ja na rzeczywistosc blaznie.
Powiedz o mnie znow, pisz na moj temat, Pisz i mow co chcesz przeciez siebie tym nie zmieniasz
Powiedz o mnie znow, pisz na moj temat, Nie przebieraj w slowach, kurwo, siebie tym nie zmieniasz
Ilu jest takich skurwysynow co nic, tylko pierdola Klapiac chalapa oceniaja wszystkich w okolo,
Widzisz tylko moje wady, wybacz, nie jestes lepszy, Popatrz czasem na siebie, ej Ty krytyk najwiekszy,
Znam takich jak Ty, pantoflowa poczta szybka, Transmisja blod to stary, Twoja najlepsza ksywka,
Definicja Twego zycia oparta na pomowieniach, Zal Ci dupe sciska, czy co? lubisz oceniac?
Trafi kosa na kamien, gwarancja 100 procentowa, Nie jeden chcial byc cool, teraz wzrok ze wstydu chowa,
Destrukcyjna to droga, wiec po chuj wciaz pierdolisz? Nie masz wlasnego zycia? czy z zajawki to robisz?
Ja wiem cudze w chuj boli, gdy sam nie masz za wiele, trzeba innym dopierdolic by sie poczuc jak w niebie,
Wbic pomiedzy zebra i odebrac nadzieje, Jak lubisz innych oceniac, lepiej popatrz na Siebie.
Jestem soba, ale wy to wiecie przeciez lepiej, Z kim przebywam, gdzie, jak, kiedy,
Wiecie tez co pijam, ej, ostatnio uslyszalem, Jak to chodze po osiedlach ciagle z ludzi sie nabijam,
Ej ofiary losu, z forum torby kaleczne, To co o mnie wciaz mowicie, to jest kurwa niedorzeczne,
To z pewnoscia sie nie sprawdza, jestem zwykly chlopak, Ale w Twoich oczach gwiazda, bo takiego ze mnie robisz,
O mnie mowisz jako ten anonim, w oczy to mi slodzisz, Masz zajawke na krytyke? zal Ci dupsko sciska,
Ze ten rap jest prosto z serca, nic nie grane pod publike, Moje przemyslenia, fakty, Twoje sa opinie nic nie warte,
Plus te zarty, widac humor dopisuje, ja to nadal robie, Taki jestem, nie zaluje, widze to co widze,
To co chce, to tu opisuje, Esha - Kwiatek, Duet ktory nigdy nie zbastuje.
Powiedz o mnie znow, pisz na moj temat, Pisz i mow co chcesz przeciez siebie tym nie zmieniasz
Powiedz o mnie znow, pisz na moj temat, Nie przebieraj w slowach, kurwo, siebie tym nie zmieniasz
Znow przeczytalem dzis o sobie, jaki to jestem, Hejting zajawka wielu, internet ich krolestwem,
Anonimy to tchurzostwo pamietaj i nie scierpie, Takiego stanu rzeczy, rozprawie sie z kurestwem,
Umiem krytyke przyjac, ale podparta o fakty, Wiekszosc z zazdrosci jedzie, kurwa pseudo hip-hop znawcy,
Niespelnieni mc's, w chuj tu takich, znam ich kilku, To co oni robia nadaje sie tylko do cyrku,
Popatrz na siebie najpierw, potem zacznij mnie oceniac, Twoje miejsce stale lacze, moje, podziemna scena,
Przyjdzie czas na rozliczenia, wierz mi, masz to jak w banku, Co zasiejesz musisz zebrac, nadchodzi czas rewanzu,
Ogarnij sie i przestan, w koncu zazdroscia plonac, Hip-hop laczyc mial nie dzielic, czy tak trudno to pojac?
Mimo wszystko swoja droga i tak nas nie zniechecisz, Esha - Kwiatek, wybacz, ze jestesmy nie ugieci.
Powiedz o mnie znow, pisz na moj temat, Pisz i mow co chcesz przeciez siebie tym nie zmieniasz
Powiedz o mnie znow, pisz na moj temat, Nie przebieraj w slowach, kurwo, siebie tym nie zmieniasz
