Krystyna Janda - Ballada o Janku Wisniewskim lyrics
rate meDzisiaj milicja uzyla broni.
Dzielniesmy stali i celnie rzucali,
Janek Wisniewski padl.
Na drzwiach poniesli go ¦wietojanska,
Naprzeciw glinom, naprzeciw tankom.
Chlopcy stoczniowcy pomscijcie druha!
Janek Wisniewski padl.
Hucza petardy, snuja sie gazy,
Na robotnikow sypia sie razy.
Padaja dzieci, starcy, kobiety,
Janek Wisniewski padl.
Jeden zraniony, drugi zabity,
Krwi sie zachcialo slupskim bandytom.
To wladza strzela do robotnikow,
Janek Wisniewski padl.
Stoczniowcy Gdyni, stoczniowcy Gdanska,
Idzcie do domu, skonczona walka.
¦wiat sie dowiedzial, nic nie powiedzial,
Janek Wisniewski padl.
Nie placzcie matki, to nie na darmo,
Nad stocznia sztandar z czarna kokarda.
Za chleb i wolnosc i nowa Polske,
Janek Wisniewski padl.