Kora Jackowska

Kora Jackowska - Zabawa w chowanego lyrics

rate me

Na dno pamieci upychac obrazy.

Zastanawiac kto byl temu winny

I pytac ojcze po trzykroc przedziwny.

Musze sie cofnac wehikulem czasu,

Do cichych uliczek pachnacych bzami,

Cudownych ogrodow i zamorznych domow,

Oplecionych winem I winogronami.

Musze sie cofnac do obrazu pana starego, milego, swietego Jana.

Rypatetyk z dusza co wazy 3 gramy.

Szczesc Boze mowil i wszytskim sie klanial.

Bywalo, ze nas wolal gestem albo slowem,

Wybieral jedna, jak owce ze stada.

Gdzie byles Ty ktory wszystko widzisz

I ktory patrzysz, patrzysz na nas z dala.

Szlismy powoli do domu cudnego,

By jesc winogrona w sposob arcysmialy.

Z majteczek, z ust, do ust i ust.

Z rak dziecinnych takich malych (takich malych)

To nowy rodzaj jest zabawy

W sekrety ciuciu babke i pieklo i niebo, gluchy telefon.

I ulubionej zabawy w chowanego

To nowy rodzaj jest zabawy

W sekrety ciuciu babke i pieklo i niebo, gluchy telefon.

I ulubionej zabawy w chowanego.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found