Kombajn do zbierania kur po wioskach

Kombajn do zbierania kur po wioskach - Mucha lyrics

rate me

Otwieram zawor bezpieczenstwa

To w Twoje plecy wbijam palce

I nie chce mi sie wcale spac

Do Ciebie moje mysli leca

W remoncie prawdy otulaja

I pewnie nie wiesz, ze dla Ciebie

Otworzyl bym zamkniete drzwi

Kazdy ogrod ma swoje tajemnice

Zapetlen moc zacieta jak miecz

Odgarnia chwile, holubi zdobycze

W zamkniety raju ma byc tylko raz

A jesli wolnosc zna swoje slowa

To kto patrzy jak leci ptak

Bog mnie unosi, slonce mnie pali

Z dolu podnosi, Kocham Cie!

Mucha markuje zgon

I leci bezwiednie ku nowej ziemi

Jest wolna, wiec bawi sie

Gdy spadnie w gore rosnie zdziwienie

Bo zyje i ma sie dobrze

I nadal dupe mi zawraca

Po prostu nie chce umierac

Ucieka, ucieka, potem wraca

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found