Kombajn do zbierania kur po wioskach

Kombajn do zbierania kur po wioskach - Milion lyrics

rate me

Przypada sto zakladow w totolotka.

Na moim podworku w tanim sklepie

Moge kupic sobie deszcz.

Pod spodem moja blada kolezanka zazywa,

Czekolada konczy sie.

A niebo otwarte o wpol do czwartej,

Szkoda gadac…

I mam dziwne przyzwyczajenia,

Lubie patrzec w twoje oczy, kiedy pada,

I lezac na krawezniku opowiadac tobie jak wyglada swiat.

A na ulicy mali chlopcy rozbijaja sobie glowy,

Przygotowujac roztwory milosci chca byc lzejsi od ciezaru swoich cial.

Wiem to nie twoja wina,

Wiem to ja…

Wiem to nie twoja wina,

Wiem to ja…

Wiem to ja…

Wiem to ja…

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found