Kicaj - Diss Pat lyrics
rate me1. Jak sie masz Patryczku co tam u ciebie leci
przez twoj daszek slonce w oczy ci nie swieci
Kiedy pisze slowa ty ogladasz hentaja
gdzie w jebanej kreskowce liza sobie jaja
i zamiast jakas laske sobie zamaic
ty wolisz przy bajkach konia walic.
Ty jadasz w szpitalu ja w wykwintnych lokalach
ty jadasz kotleta i lizesz mi jaja
ja slucham rapu ty jestes technojebem
nie odpowiesz na diss bo jestes marnym raperem.
Ty masz jedynke z wf'u dwojke z niemieckiego
ja mam same piatki obojetnie z czego
pojechales do konskich zeby poznac Asie
ja mam taka sama tylko ze w innej klasie
jestes zmiazdzony, jestes skonczony po jednej zwrocie jestes spalony.
Tacy jak ty powstaja gdy pekaja kondomy
siedze otoczony cisza jak Robinson Kruzo
za oknem patrz Patryk zbiera zlom
Ref.
Taki z ciebie raper nagrales jedna zwrote,
nagrales jedna zwrote zjebales robote,
zjebales robote bo chciales za to flote,
chciales za to flote za tamta zwrote (x2)
2. Co? Juz masz dosc? to dopiero poczatek
chce zobaczyc twoj pierdolony come back.
Teraz w tej drugiej zwrocie zostajesz zniszczony
i przez najlepszych kumpli opuszczony
jak dom nawiedzony !
Frajerzy twojego pokroju
prze zemnie laduja w wielkim gnoju
blizny po sobie zostawie
i kosztem ciebie sie zabawie !
Jeszcze jedna kwestia, a raczej sugestia
Jestem jak bestia !
i ciebie dziwko nie dotknie amnestia !
Ref.
Taki z ciebie raper nagrales jedna zwrote,
nagrales jedna zwrote zjebales robote,
zjebales robote bo chciales za to flote,
chciales za to flote za tamta zwrote (x2)