Katarzyna Groniec - Szyba lyrics
rate meTo im wystarczy, ze imie jakes masz
Nie probuj opowiadac i mowic im o sobie,
Bo zamiast Ciebie oni widza twarz
Myslalam wtedy, ze nie ma na co czekac
Czas szybko mija, a zycie jedno jest
To nie byl latwy gest, mowili, ze uciekam
Z biletem w dloni, w jedna strone rejs
Refren:
Co dzien ta sama zabawa sie zaczyna
I przypomina dziecinne Twoje sny
Chcesz rozbic tafle szkla, a ona sie ugina
I tam sa wszyscy, a na przeciw Ty
Chcesz rozbic tafle szkla, a ona sie ugina
I tam sa wszyscy, a na przeciw Ty, Ty...
Zostalam sama, wiec pisze dlugie listy
Pieniedzy nie mam, zbyt malo jeszcze wiem
Poznaje duzo slow, rozumiem prawie wszystko
A swiat wyglada, jakby byl za szklem
Codziennie rano przez brudne patrzac okno
Probuje wierzyc, ze przetrze sie ta mgla,
Ze bede mogla znow naprawde czegos dotknac
I cud sie stanie - zniknie tafla szkla
Powtorzyc refren