Kabaret Sluchajcie

Kabaret Sluchajcie - Pan Kazimierz lyrics

rate me

Pan Kazimierz to byl ogier

Nie wyobrazacie sobie

Co dzien nowa zdobycz mial

Ech, zlozona glownie z cial

Krotkie zycie mial Kazimierz

Krotkie, ale za to jakie

Byl Kolumbem posrod kobiet

No po prostu wyczynowiec

W zadnym lozu byc dwa razy

Takie mial zasady Kazik

Kazda byla dlan jedyna

Az do rana gdy sie zwinal

Starsze, mlodsze, brzydsze, ladne

Czy kryteria mial – no zadne

Co noc byla pani nowa

Alez chlop sie umordowal

Slawa buchla jak dynamit

Pojawialy sie setkami

Choc Kazimierz nie byl slaby

Zameczyly chlopa baby

Krotkie zycie mial Kazimierz

Krotkie, ale za to jakie

Byl Kolumbem choc utonal

Wszystko pro publico bono

Kaziu odszedl w strone nieba

Lecz nie caly byl pogrzeban

Geny Kazia w formie dzieci

Rozproszyly sie po swiecie

Krotkie zycie mial Kazimierz

Krotkie, ale za to jakie

Byl Kolumbem posrod kobiet

No po prostu wyczynowiec

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found