Kabaret Mlodych Panow

Kabaret Mlodych Panow - Tango Wladza lyrics

rate me

Obiecanki-cacanki, politykom radosc.

Dopoty swinia przy korycie,

dopoki wyborcy przychylni

To Wy nam wladze dajecie.

To od Was mandaty mamy.

Mozecie narzekac i prawic moraly.

A ja na to: Widzialy galy co braly hahahahaha...

Mieszkanie na kredyt, na raty samochod.

Zycie pelna geba, rozchod ponad dochod.

My Was wciaz kusimy swymi promocjami.

Rozdajemy karty, szybciej pozyczamy.

I w szale zakupow wytrzeszczacie galy.

Kasa sie rozeszla, procenty zostaly.

Obudzisz sie kiedys z przykra swiadomoscia,

zes caly jest bracie banku wlasnoscia

Chca wygladac jak ja, mowic jak ja.

Wielbi mnie lud wszystkich wiosek i miast.

Jestem gwiazda, idolem-nie latwy to chleb.

Moje zycie to kobiety, wino i spiew.

Konradzie Ty chciales posiadac rzad dusz.

Ja mam choc nie prosilem.

Posluchaj mych slow:

Telewizja decyduje, kto ma wladze, kto nie.

Siedze sobie w ZUS-ie, podoba mi tu sie.

Wszystkie kombinacje juz pasjansa znam.

Tlum petentow rosnie, krzycza coraz glosniej,

a ja ich serdecznie w powazaniu mam.

A Wasz tlum nachalny w sposob niebanalny,

z kwitkiem wnet odprawie, zrobie szach i mat.

Pomysl mam genialny: wiek emerytalny

wszystkim Wam podniose chocby do stu lat.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found