Kabanos - Kibel lyrics
rate meCzy co wlozysz otrzymasz z powrotem
czy sobie rade dasz
i czy sie pozbierasz
gdy ktos sie zesra i ci gownem rzuci prosto w twarz
Nic takiego
Nie ma zlego dnia
Poki twoj zad w dobrym kierunku sra
Moje zycie, wybieram ja sam
Dobrze wiem w jaki kibel sram
Przeciez nie chodzi tylko o to
By uzbroic dupe w zloto
Zycie pisze najwieksze dramaty
Spisze ciebie od razu na straty
I chocbys tydzien pil
I o motylach snil
To dzwignac siebie z tego gowna nie bedziesz mial sil
Nie ma bata
Nie jestem tu sam
Choc w lustrze tylko jedno odbicie mam
Moje zycie, wybieram ja sam
Dobrze wiem w jaki kibel sram
Przeciez nie chodzi tylko o to
By uzbroic dupe w zloto
Nic nie bedzie juz takie jak potem
Kiedy wrocisz tutaj z powrotem
Wiec zawroc poki czas
Zastanow sie choc raz
Bo skonczysz marnie, jak kazdy z nas
Oto wlasnie chodzi
Poki jestesmy mlodzi
Mozemy wybrac cos innego, cos pozytywnego
Moje zycie, wybieram ja sam
Dobrze wiem w jaki kibel sram
W zyciu nie chodzi tylko o to
By uzbroic dupe w zloto