K2

K2 - Pomaluj Moj ¦wiat lyrics

rate me

Kiedys chcialem naprawaiac swiat, dzisiaj nie wiem czym...

Wszystko to czego ludzie nie wiedza, szybko zamienia sie w zlo

Poznaj tych ktorzy sa choroba ta, poznaj, poznaj to

To ja i ty a chlopaku my to do zaglady tu podazamy

Bo takowy nasz cel, ludzie sami sie zwalcza,

Pierdola Boze przykazania bo nie warto...

Powiedz mi czemu pytam, czy to przypadek

Czy czlowiek z gory byl skazany na upadek

I co ? Czy bylo bledem danie nam wolnej woli

Brak konktroli, Brak konktroli, TO BRAK KONTROLI

Kazdy z nas ma w sobie dzis to zlo, kazdy, nie ma nikogo bez

Bo takie sa te nasze przejebane mozgi, zapodawane wojny, jaki jest sens

Ty czekaj, czekaj, daj czas, sie wykoncza, sami ludzie wojny karabinami dojda

Kazdy z nas jest ta czescia zawisci, posiada w sobie jej czesc

Chaosu artysci, poligonami nienawisci

Przez morze lez, oceany krwi przyszlo nam isc dzis

Kiedys chcialem malowac ludzi kolorami teczy...

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found