Justyna Szafran - Dante lyrics
rate mei kiedy odchodzisz wariuje,
zamykam drzwi i okna,
po scianach w pokoju rysuje,
i wtedy mnie masz, Dante,
wtedy mnie masz,
dopiero wtedy jestem Twoja.
boje sie zlej samotnosci
i kiedy odchodzisz wariuje,
zamykam drzwi i okna,
po scianach w pokoju rysuje,
i wtedy mnie masz, Dante,
wtedy mnie masz,
dopiero wtedy jestem Twoja.
nie wychodzi to czesto tak,
jakbys chcial i marzysz we snie,
lecz naprawde to leze ja,
lecz naprawde wtedy masz mnie
i zwariowac ze szczescia bys mogl,
ale przeciez nie jestem Twoja,
mnie naprawde ma tylko Dante,
jego jestem, kochany, nie Twoja.
kiedy wracasz po trzecim dniu,
poprzez lufcik ulatuja duchy,
zmazuje koszmar ze scian,
wykonuje wyuczone ruchy,
i wtedy mnie masz, Dante,
wtedy mnie masz,
dopiero wtedy jestem Twoja.
kiedy wracasz po trzecim dniu,
poprzez lufcik ulatuja duchy,
zmazuje koszmary ze scian,
wykonuje wyuczone ruchy,
i wtedy mnie masz, Dante,
wtedy mnie masz,
dopiero wtedy jestem Twoja.
nie wychodzi czesto tak,
jakbys chcial i marzysz we snie,
lecz naprawde to leze ja,
lecz naprawde wtedy masz mnie
i zwariowac ze szczescia bys mogl,
ale przeciez nie jestem Twoja,
mnie naprawde ma tylko Dante,
jego jestem, kochany, nie Twoja.
nie wychodzi to czesto tak,
jakbys chcial i marzysz we snie,
lecz naprawde to leze ja,
lecz naprawde wtedy masz mnie
i zwariowac ze szczescia bys mogl,
ale przeciez nie jestem Twoja,
mnie naprawde ma tylko Dante,
jego jestem, kochany, nie Twoja.