Justyna i Piotr - Zloty krazek lyrics
rate meRozne mysli wciaz do glowy mi przychodza
Kiedy deszcz jest chcialbym slonca, kiedy slonce deszczu chce
Pytam siebie co od losu mozna chciec
Gdy pomysle znow o tobie swoje serce lapie w siec
I przy sobie chcialbym ciebie gdzies tu miec
Zyje teraz czas sie dluzy i tak bardzo ciesze sie
Ze to juz dzis do oltarza wiode cie
Ten krazek zloty krazek ten zlocisty jego blask
Ten okragly jego ksztalt szczescie niesie
Ten krazek zloty krazek dzis polaczy serca dwa
Dzis polaczy dusze dwie juz na wieki
Juz garnitur wisi w szafie i wypustki widac wiek
Mama krzata sie po kuchni serce placze
Przypominam sobie chwile jak to dobrze bylo z nim
Jak potrafil mi oslodzic moje zycie.
Nagle w domu ktos sie zjawil zaskrzypialy w kuchni drzwi
I ujrzalem w nich przepiekna twoja postac
Na niej biala suknia cudna a na glowie welon byl
Teraz gotow bylem z nia do slubu isc
Ten krazek ...
Ksiadz w kosciele ciebie pyta czy za meza zgadzasz sie
Pojac tego wybranego z twoich snow
Mowisz tak ja go kocham ja z nim szczescie dzieli c chce
I obraczke zlota miekko wkladasz mi
Potem kwiaty gratulacje mowia fajna zone masz
Pocalunki i zyczenia naszych gosci
Pelna gala boski nastroj goscie zycza nam sto lat
Moze spelnia sie zyczenia gdy Bog da.