Jolanta Kaczmarek - Cisnienie lyrics
rate meTe pomadki, czekoladki, kwiatki, szmatki, akuratki
Strachy o otylosc, cisnie mnie ta milosc
Cisnie mnie ta milosc, tak by bylo milo
Nagle w pedzie siasc na grzedzie
Tak jak wszedzie miec na wzgledzie
Sasiedzka zazylosc
Ach przekwitnac przepaczkowac
Zaczac wreszcie owocowac
Rzucic pewnie slowo twardsze
O Jaspersie lub o Sartrze
Argumenty dzierzyc w rekach
Zeby Ci opadla szczeka
Zeby Ci opadla szczeka
Cisnie mnie ta milosc, juz mi sie sprzykrzylo
Czujne oczu twych dwururki i gipsowe garniturki
Naszych drog pochylosc, cisnie mnie ta milosc
Cisnie mnie ta milosc, niechby sie skonczylo
Tak odczepic sie, odkochac i odespac i odszlochac
To by fajnie bylo
Ach przekwitnac przepaczkowac
Zaczac wreszcie owocowac
Rzucic pewnie slowo twardsze
O Jaspersie lub o Sartrze
Argumenty dzierzyc w rekach
Zeby Ci opadla szczeka
Zeby Ci opadla szczeka Cisnie mnie ta milosc zalotna zawilosc
Te pomadki, czekoladki, kwiatki, szmatki, akuratki
Strachy o otylosc, cisnie mnie ta milosc
Cisnie mnie ta milosc, tak by bylo milo
Nagle w pedzie siasc na grzedzie
Tak jak wszedzie miec na wzgledzie
Sasiedzka zazylosc
Ach przekwitnac przepaczkowac
Zaczac wreszcie owocowac
Rzucic pewnie slowo twardsze
O Jaspersie lub o Sartrze
Argumenty dzierzyc w rekach
Zeby Ci opadla szczeka
Zeby Ci opadla szczeka
Cisnie mnie ta milosc, juz mi sie sprzykrzylo
Czujne oczu twych dwururki i gipsowe garniturki
Naszych drog pochylosc, cisnie mnie ta milosc
Cisnie mnie ta milosc, niechby sie skonczylo
Tak odczepic sie, odkochac i odespac i odszlochac
To by fajnie bylo
Ach przekwitnac przepaczkowac
Zaczac wreszcie owocowac
Rzucic pewnie slowo twardsze
O Jaspersie lub o Sartrze
Argumenty dzierzyc w rekach
Zeby Ci opadla szczeka
Zeby Ci opadla szczeka