Jasna Liryka - Butla lyrics
rate mebutla z woda, samosieja sie oczyszcza.
Wibruje sensimile, czuje sensi na mile.
Ty czujesz, ja czuje, lap chwile.
Takich momentow, ulamkow fragmentow,
gdzie faja zagaja samego waletu centrum.
To nieistotne czy sheesha, czy bongo, czy pieciolitrowa z woda butle okragla.
Tu chodzi o to by poczuc ta wolnosc, bit, rym i dym, dobry riddim na okraglo.
Ref. Jaram z wodnej fajki
przysmaki z Jamajki.
Jaram z wodnej fajki,
to daje fight mi.
2. Jaram z wodnej i dzis to polecam.
Wstrzymuje oddech, melanz w studiu forteca.
I to jaranie niby na banie, odmozdzanie, ale
(i co dalej?)
wene nam to tera daje.
Bajer na spontanie, w swiecie bajeru Rastamaniek.
W swiecie snu Fotoz Muz.
Zapraszamy panie to bal jest gdzie taniec
odbywa sie w oparach, porywa jak warzywa szamana.
To wszystko dla nas, dla nas, dla nas
O, je, je, yo.
H2O THC pala inaczej niz zawsze przy trawce
ciekawsze tak jarac se.
Wiecej ognia, ktory rozpala,
ktory rozbudza to w nas.
To faja! Wodna, melodia, swieta ceremonia,
bez sensu sensi krecic kazdego dnia.
Jaka tam ceremonia, marzy mi sie hodowla,
by mali byla dobra, zdrowa, bez szampona.
Jaram kazdego dnia to konopia, a nie opiat.
To tak dla zdrowia ziomal.
Ref. Jaram z wodnej fajki
przysmaki z Jamajki.
Jaram z wodnej fajki,
to daje fight mi.
3. Jeden buszek.
Po nim na pewno juz wiecej sie nie rusze,
zastygniety jak graffiti na murze,
zapadlem sie w proznie.
(Jak ja to lubie!)
Drugi buszek.
Po tym to na pewno juz sie nie rusze,
wpadam w polsen i nuce.
[nuci]
A jakze, ja nikomu nie kaze.
A moze nawet sie okaze, ze jestem lekarzem. (czarodziejem!)
Juz sam nie wiem, to studio opuscilo ziemie,
lata w siodmym niebie.
Siedze z Maniem, stukamy faje, pol na pol.
Dzisiaj bongo to nasze godlo figlarne, bul bul bul.
Siedzimy z Fotosem ufajdani bongosem, pol na pol.
Dzisiaj bongo tak bosko mowi do nas glosem: bul bul bul.
Ref. Jaram z wodnej fajki
przysmaki z Jamajki.
Jaram z wodnej fajki,
(po prostu... bakaj)
to daje bite mi.