Inespe - Podziemie lyrics
rate meO jego losy zyje w trosce
Pamietam o swoich korzeniach
Proste wszyscy je tam maja
I ci, co stamtad wyszli
I ci, co tam zostaja
Sie zdecydowalem
Robic to na ogolnopolska skale
Duzo nad tym myslalem
I nie zaluje wcale
Ze na podziemnych wydaniach nie poprzestalem
Mimo wszystkich ich zalet
Chociaz zwiazek silny pozostal na stale
Tam szlifuje sie kazdy talent
Podstawa sa rymy a okazja pierwszy lepszy balet
Tysiac tysiaca rymow tam napisalem
Ile z tego slyszales
Ja piec lat trenowalem
I sie zdecydowalem
Myslisz, ze szybko sie uczysz
Napisz dziesiec kawalkow
W jedenastym jakis postep uczyn
Bo teraz tylko gdzies obok kluczysz
Trzeba prosto isc do celu
A nie jak na podworku sie wloczyc
Tylko sie wtedy wyglupisz
Poszukaj troche zanim znajdziesz
Jak narazie zostan w Andargrandzie
Pod ziemia, czyli tam gdzie
Prawdziwy Hip-Hop ma poparcie
Bo tam sie wszystko zaczelo
Wszystko sie rozwinelo
Powstalo pierwsze dzielo
Cos tam go do przodu popchnelo
I sie dalej toczy
Znam wielu takich, co maja jeszcze braki
Styl, jaki taki
Od chuja do powiedzenia
To typowe szczeniaki
Przed chwileczka jeszcze bylem taki
Proste teraz czuje sie starszy
Chociaz nic nie uroslem
Nie bawie sie podobnie jak kiedys
Moze troche spokojniej niz wtedy
Wtedy byly gleby awantury dewastacje od biedy
Wieczor na spierdalanie
Przed psami sie chowanie
To byl Hip-Hop w najczystszym wydaniu
A teraz widze jak to podziemie sie rozrasta
Jednak wciaz jako najnizsza warstwa
Czy troche ci nie zal, ze podziemie sie rozszerza
Zamiast piac sie w gore jak wieza
No, ale wszystko sie zmienia
Hip-Hop sie rozwija i sie rozprzestrzenia
Wiec baz zalamki cienia
Siedze i czekam na mocne uderzenia
Na donosny glos podziemia
Na donosny glos podziemia
Bo tu sie zaczelo podziemie czyste jak lza
Korzenie wspomnienie o tamtych dniach
Sto procent hardkor
Tylko dla swoich ludzi misja
Nie finansem priorytetem zachowany dystans
Podziemie funkcjonuje nie zaleznie gdzie fortuna sprzyja
Nie spi, bo tak chce z pedalem jakas diwa
Trzezwe spojrzenie na te wszystkie pobuble
¦wiadomosc, ze za jakis czas nie beda nawet gownem
Na lokalna skale niepowtarzalne nielegale
Nieoszlifowany diament surowy talent
Od serca poezja niektorym herezja
To fakty reportaz z zycia betonowej matni
Styl wolny za scena ile, kto jest warty
Dla kiepskich MC sciagane skalpy goraczkowe hausty
Oni oddychaja tym samym powietrzem srebra na pociagach
Gramofony breakdance niezalezne zawsze jego strone wezme
Podziemie prawdziwe bujane tylko jedne
Siedzi nadal we mnie od niego nie uciekne
Wiesz skad jestem ocean blokow peiha Inespe