Indios Bravos

Indios Bravos - A Kiedy Dnia Pewnego lyrics

rate me

Trzeba stad bedzie odejsc

Bez wzgledu na stan uczuc

Bez wzgledu na pogode

A kiedy dnia pewnego

Kazesz mi przybyc Boze

To z wszystkich swoich wspomnien

Olbrzymie stosu loze

Yeah... Yeah... Yeah...

Na samym dole legna

Zabawy w strzelanego

Karate pierwszy zespol

I cos zbyt intymnego

A tak mowic o tym

Wiec dalej ani slowa

Podworko, kino, biwak

Palac mlodziezy, szkola

A potem nas to zrzuca

Wspomnienia o milosciach

Rozstaniach i powrotach

Goracych namietnosciach

O wszystkich moich planach

I w plany te zwatpienia

O kleskach i zwyciestwach

I tworczych uniesieniach

Yeah... Yeah... Yeah...

O bolu, ktory czasem

Usztywnia moje cialo

I o tych wszystkich chwilach

Gdy serc kolatalo

Ze strachu badz radosci

Z nie wiedzy badz olsnienia

Tak pedem nas to zrzuca

Kolejne wspomnienia

A gdy juz siegnie nieba

Bo troche sie przezylo

To wiem co wtedy powiem

Ech Boze… warto bylo… warto bylo…

warto bylo… warto bylo…

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found