Verba

Verba - Zycie lyrics

rate me

Czesto przewraca mnie

Ale wierze

ze podniose sie x2

Zegar zabral nam kolejna dobe

Wstan z lozka albo opusc podloge

To, taki Boski uklad

Dac zycie ale szczescie ukrasc

Czerwony dywan masz wyczyscic

Po najwyzszych zbierac kieliszki

Zbuduj most , bedziesz mial gdzie mieszkac

Znajdz system na loteriach

Stac w kolejce ludzki zyc

Setny raz to miejsce znasz jak nikt

Oni mysla ze nic nie znacza

Swoje imie utracili z poprzednia praca

Z imieniem plany , z planami szczescie

Niektorzy maja alimenty na odejscie

Innym sie poprostu nie chce

Masz noz walcz, lub wbij sobie w serce

Zycie,

Czesto przewraca mnie

Ale wierze

ze podniose sie x2

Krzyk , glucha cisza , klotnia

Niewyrazne odbicie w zakladowych lustrach

Zamiast luksusow pusta kuchnia

Zamiast kolacji zagryzione usta ...masz

Czy od Ciebie maja wiecej

Bawisz sie by znalezc sobie miejsce

W naiwnej kolejce , gdzie dziela szczescie

Czekasz ...Rozkladasz rece

W portret grudniowy mazales sie sie

Byc albo nie byc stracilo sens

Majac okruchy , chcesz zbudowac przyszlosc

Wygrac walke o rzeczywistosc

W tej walce jestes sam

Nikt nie chce pomoc tobie

Mozesz wygrac ja

Tylko wybierz dobra droge

Zycie,

Czesto przewraca mnie

Ale wierze

ze podniose sie x2

Wszystko to co mam wykradlem bogu gdy spal

i tak zabierze mi wiecej zatrzymujac serce x3

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found