Unbreak - Poczatek lyrics
rate meNic nie bylo wczesniej teraz wszystko bedzie
Mam pod soba skale i nie wolam glowa
Jestem pierwszy i mozesz wierzyc moim slowom
Wiem na pewno ze to wlasnie jest ta chwila
Teraz albo nigdy nic mnie nie zatrzyma
Nie nie boje sie ze wlasnym ogniem splone
Patrz na glowie swego mniemam korone
Tak ,wlasnie rodzi sie, nowy lad, porzadek spraw
Patrz moze ostatni raz nastaje swiat wyblaklych barw
Pierwszy raz nadaje nazwy
Pierwszy raz dotykam prawdy
Pierwszy raz
Oddycham pierwszy raz
Pierwszy raz otwieram oczy
Pierwszy raz dlugiej nocy
Pierwszy raz
Oddycham pierwszy raz
Pierwszy raz
Bede rzadzil swiatem i planowal przyszlos
Ja rozdaje karty ja jestem stylista
Moge wszystko teraz jesli tylko zechce
Wiesz ze moge zmieniac nawet czasoprzestrzen
Jestem w twoich ruchach gestach myslach slowach
Jestem wszedzie nawet nie probuj sie chowac
Jestem twoim losem twoim przeznaczeniem
Rwaca rzeka, wodospadem wcielen
Tak wlasnie rodzi sie nowy lad porzadek spraw
I parz moze ostatni raz nastaje swiat wyblaklych barw
Pierwszy raz nadaje nazwy
Pierwszy raz dotykam prawdy
Pierwszy raz
Oddycham pierwszy raz
Pierwszy raz otwieram oczy
Pierwszy raz dlugiej nocy
Pierwszy raz
Oddycham pierwszy raz
Pierwszy raz nadaje nazwy
Pierwszy raz dotykam prawdy
Pierwszy raz
Oddycham pierwszy raz
Pierwszy raz otwieram oczy
Pierwszy raz dlugiej nocy
Pierwszy raz
Oddycham pierwszy raz
Pierwszy raz
Pierwszy raz nadaje nazwy
Pierwszy raz dotykam prawdy
Pierwszy raz
Oddycham pierwszy raz
Pierwszy raz otwieram oczy
Pierwszy raz dlugiej nocy
Pierwszy raz
Oddycham pierwszy raz
Pierwszy raz nadaje nazwy
Pierwszy raz dotykam prawdy
Pierwszy raz
Oddycham pierwszy raz
Pierwszy raz otwieram oczy
Pierwszy raz dlugiej nocy
Pierwszy raz
Oddycham pierwszy raz
Pierwszy raz