Leszek Czajkowski - Monte Cassino lyrics
rate meSlow kilka zbitych w kamien.
Zolnierze zdlawic trzeba lek
Za wrzesnia zla kampanie.
Ruszycie dzisiaj tam gdzie nikt
Przedostac sie nie moze
Bo Ty pomozesz zdobyc szczyt
Moj Milosierny Boze
Wiec naprzod! Naprzod! zagrzmial spiew
Pod gory szorstkim pionem
Nasz bagnet siegnie tam gdzie lew
Przelewal lzy czerwone
Juz francji dumny zolnierz padl
Szturmujac dniem bezdroze
Ten raz nam w plecy poslij wiatr
Nasz milosierny Boze
Jak slepcy nienajktrotsza z drog
Bladzimy przez kontynent
NIejeden z nas zapomniec mogl
Ojczyzne jak dziewczyne
W blekicie nam wyznaczyl dom
Wiernosci srebrny orzel
Dotrzemy tam ze wszystkich stron
Nasz Milosierny Boze
Sztandarem przyzdobili gruz
Na krancach swego szlaku
By piesnia i szalenstwem wzrosl
Aliancki pierscien mapy
Wiec miej w opiece tych co dzis
Zasneli w niepokorze
I tego ktory kazal isc
Moj Milosierny Boze!