Leszek Czajkowski

Leszek Czajkowski - Monte Cassino lyrics

rate me

Slow kilka zbitych w kamien.

Zolnierze zdlawic trzeba lek

Za wrzesnia zla kampanie.

Ruszycie dzisiaj tam gdzie nikt

Przedostac sie nie moze

Bo Ty pomozesz zdobyc szczyt

Moj Milosierny Boze

Wiec naprzod! Naprzod! zagrzmial spiew

Pod gory szorstkim pionem

Nasz bagnet siegnie tam gdzie lew

Przelewal lzy czerwone

Juz francji dumny zolnierz padl

Szturmujac dniem bezdroze

Ten raz nam w plecy poslij wiatr

Nasz milosierny Boze

Jak slepcy nienajktrotsza z drog

Bladzimy przez kontynent

NIejeden z nas zapomniec mogl

Ojczyzne jak dziewczyne

W blekicie nam wyznaczyl dom

Wiernosci srebrny orzel

Dotrzemy tam ze wszystkich stron

Nasz Milosierny Boze

Sztandarem przyzdobili gruz

Na krancach swego szlaku

By piesnia i szalenstwem wzrosl

Aliancki pierscien mapy

Wiec miej w opiece tych co dzis

Zasneli w niepokorze

I tego ktory kazal isc

Moj Milosierny Boze!

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found