Kora Jackowska - Zabawa w chowanego lyrics
rate meNa dno pamieci upychac obrazy.
Zastanawiac kto byl temu winny
I pytac ojcze po trzykroc przedziwny.
Musze sie cofnac wehikulem czasu,
Do cichych uliczek pachnacych bzami,
Cudownych ogrodow i zamorznych domow,
Oplecionych winem I winogronami.
Musze sie cofnac do obrazu pana starego, milego, swietego Jana.
Rypatetyk z dusza co wazy 3 gramy.
Szczesc Boze mowil i wszytskim sie klanial.
Bywalo, ze nas wolal gestem albo slowem,
Wybieral jedna, jak owce ze stada.
Gdzie byles Ty ktory wszystko widzisz
I ktory patrzysz, patrzysz na nas z dala.
Szlismy powoli do domu cudnego,
By jesc winogrona w sposob arcysmialy.
Z majteczek, z ust, do ust i ust.
Z rak dziecinnych takich malych (takich malych)
To nowy rodzaj jest zabawy
W sekrety ciuciu babke i pieklo i niebo, gluchy telefon.
I ulubionej zabawy w chowanego
To nowy rodzaj jest zabawy
W sekrety ciuciu babke i pieklo i niebo, gluchy telefon.
I ulubionej zabawy w chowanego.