Kasia Cerekwicka - Dylemat lyrics
rate meze przyciagasz tak,
nie potrafie oprzec sie,
chce lyzkami Ciebie jesc…
Roztaczasz swoj czar
i sprawiasz, ze ja
kiedy zblizasz sie na metr
tak, jak woda w srodku wre…
Cos jest miedzy nami –
nie zaprzeczysz, o nie…
Ostudz moje zmysly,
nie wytrzymam dluzej…
Czuje, ze moj puls gwaltownie przyspiesza, wiesz,
ze najlepiej smakuje zakazany owoc…
Milosc to nie jest gra,
zasady dobrze znasz –
ona lub ja,
dla dwoch miejsca w sercu nie ma…
Ty musisz wybrac sam,
ona, a moze ja, o tak…
Teraz wielki masz dylemat…
Milosc to nie jest gra,
to nie gra,
milosc to nie gra…
Co Ty w sobie masz?
Pociagasz mnie tak,
nie potrafie czekac juz,
chce skosztowac Twoich ust…
Roztaczasz swoj czar
i sprawiasz, ze ja
w Twoich dloniach topie sie,
blagam, nie prowokuj mnie!
Dzialasz jak narkotyk,
uzaleznilam sie..
Spojrz mi prosto w oczy –
one lsnia dla Ciebie!
Usycham z tesknoty kiedy nie widze Cie
bo najlepiej smakuje zakazany owoc…
Milosc to nie jest gra,
zasady dobrze znasz –
ona lub ja,dla dwoch miejsca w sercu nie ma…
Ty musisz wybrac sam,
ona, a moze ja, o tak…
Teraz wielki masz dylemat… x3
Milosc to nie jest gra,
to nie gra,
milosc to nie gra...