Hipis z Bieszczad - Nie ma czasu lyrics
rate meWlasnie mialem jej powiedziec to co mowi sie kobiecie,
A byla wlasnie odpowiednia chwila bowiem polka z wedlinami strasznie sie oddalila.
A polka z pieczywem jeszcze sie nie skonczyla,
Juz mialem sie obudzic i powiedziec - moja mila,
A kiedy wtedy w tanim swetrze ona zobaczyla ciebie i skonczyla sie minuta promieni nie dla ciebie.
Nie ma czasu, czas sluzy dzis do tego by zarabiac na wiecej, wiecej czasu wolnego. -x2
Odnalazlem ja pozniej gdy na parkingu stala,
Ale ja juz zapomnialem ona mnie pocalowala,
Na policzku zostal osad - chemia, tluszcz i buraki,
I zapachnial dezodorant co do szminki tej byl gratis.
Byla bardzo szczesliwa, sweter piekny byl nad wyraz,
Nie wiem gdzie zaparkowalem, chyba pod owieczka chyba,
Pod motylkiem, jakies dziecko stalo i plakalo,
Nie zdazylo za tatusiem z mama przebywalo malo.
Nie ma czasu, czas sluzy dzis do tego by zarabiac na wiecej, wiecej czasu wolnego. -x2