Herezis - Ona ma bron lyrics
rate meze potrzeba ciepla czyichs rak
Czasem bywa ze samotnosc doskwiera nam
Pamietam byla noc i kropla wina co rozum zabiera
Samotnosc mnie dotknela
Raz i popelnilem blad
Tylko nie mow ze ona ma bron
I zechce uzyc jej
Uzyc jej przeciwko mnie
Przeciez kazdy popelnia czasem blad
Prawda okrutna brzmi
Nigdy nie zalezalo mi
Przepraszam za to dzis
Przepraszam przegralem wtedy
Niestety nie wiem czy to bardziej boli ciebie czy mnie
Powiedzialem prosto w twarz
nawet sie nie zatrzymalem i
Tylko nie mow ze ona ma bron
I zechce uzyc jej
Uzyc jej przeciwko mnie
Przeciez kazdy popelnia czasem blad