Henryk Rejmer

Henryk Rejmer - Cofnac czas lyrics

rate me

Autor tekstu: Henryk Rejmer

Autor muzyki: Henryk Rejmer

Cofnac czas

Wiatr w dlonie zmiata wegle slow,

Gdy oswojony leku owad

Na czulkach niesie obrecz snu,

A chitynowy lampion gwiazd

Rozswietla liscie.

W gestach spi bol, w slowach spi wiatr

Na zebrach krwi, na lakach warg,

Na zimnym ciele supernowych

W odpryskach fosforycznych rac,

Gdzie bialy karzel zwiesil glowe

Jest mroz i smierc.

Znow patrze w niebo, milczy Bog,

I widze w noc jak kosmos drzy,

Jak prad co w tyle czaszki mrowi

Przez kark i plecy biegnie w dol,

Napreza lydki, scina krew,

Rozciaga miesnie az do bolu.

I leze z glowa odchylona,

Jakbym zapragnal w poprzek praw

Pomimo trwogi cofnac czas,

By zycie przezyc jeszcze raz.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found