Hasiok

Hasiok - Fryderyki lyrics

rate me

Nie myslalem, ze nagroda bedzie moja

Jednak ze wzgledu na me liczne dziela

Moglem sie przeciez tego spodziewac

Teraz podziekuje, bo sie naleza

Podziekowania, wszystkim, co wierza

W moj geniusz, talent i mozliwosci

Przesylam wiec moje wyrazy milosci

Firmie, co mi promocje zrobila,

Mojej mamie, ze mnie urodzila

Mojemu tacie, ze ja zaplodnil,

Manago, co warunki uzgodnil

Bossowi, ze wyprodukowal,

Muzykowi, co skomponowal

Teksciarzowi, bo swietne napisal

Wackow, ze mi nie zwisal

Dziewczynie mojej, ktora lansuje

Szczegolnie dziekuje

Fryderyki, Fryderyki

Wszystko gowno z jednej fabryki.

Fryderyki, Fryderyki

¦wieto w dupe jebanej muzyki

Siostrze, co za mnie zmywa gary

Kosciolowi za pociag do wiary

Radiu, telewizji, brukowej prasie

Kurwa, dziekuje, komu tylko da sie

Bogu, ze swiat i mnie na nim stworzyl

Dziadkowi mojemu, ze tego dozyl

Pani w bufecie za tania zupe,

Farelce, co gdy tworze, grzeje w dupe

Ustom moim, co mowia te slowa

Dziekuje, merci, thank you, spasiba

Wszystkim ludziom na calym swiecie

Dziekuje upadlej w bramie kobiecie

A przede wszystkim mej konkurencji

Za przejaw tworczej impotencji

Mojemu autu, ze tu dojechalem,

Kiblowi, co sie na nim wysralem

Adwokatowi, ze z gwaltu wybronil

Gorylowi, co fanki przegonil

Dziekuje calej bandzie debili

Co plyte sprzedali i tym co kupili

Fryderyki, Fryderyki

Wszystko gowno z jednej fabryki.

Fryderyki, Fryderyki

¦wieto w dupe jebanej muzyki

Dziekuje temu mikrofonowi,

Ze kazdy slyszy, to co mowie

I licze na to, ze ta statuetka

Moim krytykom uszy odetka

I sie poznaja na prawdziwej sztuce

Ci ignoranci, kretyni, buce

Fuck off! trzeba sie wygadac,

To leci na zywo, telewizja musi nadac

Wszystkim, co pomogli, jeszcze raz dziekuje

RESZTA TO CHUJE

Fryderyki, Fryderyki

Wszystko gowno z jednej fabryki.

Fryderyki, Fryderyki

¦wieto w dupe jebanej muzyki

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found