Grzegorz Turnau - Pejzaz bez Ciebie lyrics
rate meWrzesien jak dywan,
jakich nie bywa
czesto ostatnio –
plowo-zielony
dywan zdobiony
sloncem dostatnio.
Pejzaz goracy
rzysk i stygnacych
gwiazd w zimnym niebie –
smutku, co zawisl
kluczem zurawi –
pejzaz bez ciebie.
Dzien za dniem,
sen za snem,
pelnia i now,
i slonce znow.
Noce i dni
wciaz nazbyt ladne –
zmierzchy i
swity bezradne.
Rower zmeczony
ploszac gawrony
sunie drozyna.
Jedzie listonosz –
juz pod czerwona
jest jarzebina.
Na skwar narzeka,
ma tylko przekaz –
zlotych sto dziewiec !
Ta sama droga
wraca. Nikogo.
Pejzaz bez ciebie.
Dzien za dniem ... itd.
Na horyzoncie
topi sie slonce
w zlocie czerwonym.
Rzeka nadplywa
siwa flotylla
mgielek wieczornych.
Ide przez pole
gdzie dwie topole -
drzewo przy drzewie -
patrza z wysoka
w przestrzen jak otchlan -
pejzaz bez ciebie.
Dzien za dniem... itd.
Chyba to sprawil
wrzesien, ze prawie
nic juz nie czuje.
Slucham, jak teraz
upal zamiera,
cisza pulsuje.
Pewno ci dobrze
gdzies o tej porze,
pewno przyjemnie.
A wokolutko-
pejzaz bez smutku
pejzaz beze mnie.
Noce i dni
O ktorych nie wiesz
jesien i
pejzaz bez ciebie.