Grammatik - Nigdy Wiecej lyrics
rate medla tych, ktorych swiat nagle stal sie pieklem,
jestem z Warszawy, gdzie kazdy kamien krwia placze,
sluchalem ludzi, ktorym naznaczono przedramie,
numerem hanby, bez nadziei na przetrwanie,
sluchaj i ty swiecie, moze wkoncu przestaniesz?
zapalam swieczke za Ruande i Liban,
Sudan, Czeczenie, Afganistan i Irak,
krwi niewinnych nie usprawiedliwisz niczym
i niech Twoje serce peknie, kiedy dziecko krzyczy,
matka nad grobem, nie umiem tego tlumaczyc,
mozni swiata milczcie, bo usprawiedliwien starczy,
zapalam swieczke, zebys zobaczyl,
w ludziach ktorzy stoja obok Ciebie swoich braci,
mialem sen jak pewien pastor z Atlanty,
o ludziach budujacych biblioteki nie armaty...
[nigdy wiecej, ksenofobii i uprzedzen,
nigdy wiecej wojny, rasizmu,
nigdy wiecej lez matek, grobow bez imion,
miejsc gdzie sie bija,
nigdy wiecej, nasza sila jest milosc]
Rozdarte serce matki, ktora placze nad grobem syna,
kolejny dramat, ktorego nie udalo sie zatrzymac,
niebo znow krzyczy, bo gdzie tu sprawiedliwosc,
ludzie wciaz odbieraja wolnosc i zabijaja milosc,
od lat ta ziemia krwawymi lzami placze,
juz po woli trace nadzieje, ze kiedy bedzie inaczej,
codziennie slysze o bombach, pulapkach,
o morederstwach, porwaniach, i bratobojczych walkach,
]mozni tego swiata tylko widza w tym interes,
bo na ludzkiej smierci mozna zarobic wiele,
a konflikty panstw, to juz dodatkowy powod,
by zabijac dla korzysci i ukrywac zbrodni dowod,
okrucienstwo swiata, to juz jest temat rzeka,
zyjemy w czasach gdzie czlowiek za nic ma czlowieka,
dobrze wiem, wszystkiego nagle nie da sie naprawic,
piate przykazanie ktos wciaz bedzie mial za nic...
[nigdy wiecej, ksenofobii i uprzedzen,
nigdy wiecej wojny, rasizmu,
nigdy wiecej lez matek, grobow bez imion,
miejsc gdzie sie bija,
nigdy wiecej, nasza sila jest milosc]
Zapalam swieczke, i odmawiam modlitwe,
gdy telewizja mowi o kolejnym konflikcie,
swiat nie slucha i niczego wciaz nie pojal,
3 tysiace lata wojny wciaz nie sa historia,
dopiero kiedy zrozumiesz ze ten obok jest Twoim bratem,
odnajdziesz wolnosc od uprzedzen,
patrze w lustro, zaczynam od siebie,
i walcze o czlowieka pod golym niebem,
zapalam swieczke, za wszystkich odrzuconych,
za niewinne ofiary, za wszystkich bezbronnych,
kalekich ludzi, ktorych los na probe wystawil,
zbyt ciezka probe, ich swiat zniszczyl w sekunde,
nie pytam gdzie jest Bog, pytam gdzie sa ludzie,
ktorzy zalozyli knebel na glos swoich sumien,
ja pisze swoje, oskarzam w cicha noc ciemna,
zapalam swieczke, zapal ja ze mna...
[nigdy wiecej, ksenofobii i uprzedzen,
nigdy wiecej wojny, rasizmu,
nigdy wiecej lez matek, grobow bez imion,
miejsc gdzie sie bija,
nigdy wiecej, nasza sila jest milosc]
[nigdy wiecej, ksenofobii i uprzedzen,
nigdy wiecej wojny, rasizmu,
nigdy wiecej lez matek, grobow bez imion,
miejsc gdzie sie bija,
nigdy wiecej, nasza sila jest milosc].