Franek Kimono

Franek Kimono - Tankowanie noca lyrics

rate me

Znow czuje straszny paliwa brak

Z nerwow drze caly i rece mi sie poca

Gdy sie rozluzni - napelnie sobie bak

Nie moge ruszyc normalnie do przodu

Ani do tylu nie wchodzi mi bieg

Gdy mnie dopada uczucie glodu

Zaczynam trzasc sie i boli mnie leb

Tankowanie noca - troche przed polnoca

Tankowanie noca bez swiadkow i gwiazd

Kto noca smaruje - ten bak zatankuje

Ten sie nagaruje po dach ze az strach

Ten tank bar mnie trzyma, ja musze byc blisko

Jak nalogowiec czekac na ten znak

Ten tank bar jest dla mnie jak dla Francuza bistro

Bez niego jestem detka czyli flak

Znam tez ten komfort, gdy wleja mi do pelna

Gdy moje gary zaczna wreszcie pic

Dwa slowa - niewazna cena

Kiedy mi wleja zaczynam wreszcie zyc

ref. Tankowanie noca...

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found