Franek Kimono - Gimnastyka aerobic lyrics
rate mePrujesz swoje piekne swetry, robisz z nich koszmarne getry
Bujny ksztalt kobiecy, sliczny, wkladasz w kostium elastyczny
Cialo Twe spragnione ruchu, gimnastykuj w nowym duchu
Trener juz nastawia plyty - podklad pod aerobity
Cos do picia dla ochlody przygotowal trener mlody
Leci juz pierwsza muzyka
Kladziesz sie do aerobika
Lezac plasko, od podlogi
W rytm podnosisz obie nogi
W gore piersi, w dol miednice
Imitujesz gasienice
To jest numer zabroniony
Przeciez to sa matki, zony
Oraz cudze narzeczone
W gimnastyce niedouczone
Wszyscy pod muzyke reggae, najpierw wolno, potem biegiem
Skok przez konia pod foxtrota - czujesz w zylach zwinnosc kota
Trener ciagle wciska gaz, kaze cwiczyc: raz, raz, raz!
Dosyc ruchu wszyscy maja, ze zmeczenia umieraja
Panie pala papierosy, poprawiaja sobie wlosy
Jeszcze lyczek dla ochlody, podkreslenie swej urody
Leci juz druga muzyka
Kladziesz sie do aerobika
Lezac plasko, od podlogi
W rytm podnosisz obie nogi
W gore piersi, w dol miednice
Imitujesz gasienice
To jest numer zabroniony
Przeciez to sa matki, zony
Oraz cudze narzeczone
W gimnastyce niedouczone
Nadszedl juz niestety koniec - pa, pa robia piekne dlonie
Koniec, koniec gimnastyki - czas juz jechac do fabryki
Koniec, koniec gimnastyki - czas juz jechac do fabryki...