Flexxip

Flexxip - Ty Tworzysz, Ja Tworze lyrics

rate me

Wiesz, co tworze? Ja jakosc, ty ilosc

Chetnie wezme kazdy banknot i bilon

Ale moj silos jest zawsze sto procent oryginal

A widze wielu takich przed ktorymi wkrotce final

Rap jest jak sensacja jak ksiazkowy kryminal

Niedaleko zajdzie ten, kto bedzie kradl, (...) wszczynal

Tez to widzisz? Identyczne inspiracje

Co trzeci pacjent

Najpierw patrzy komu sie udalo

Bierze dwoch typow, mowi "Razem stworzmy calosc!"

Nie wie jeszcze, ze ta galaz, na ktorej siedzi

Beda ciac: on sam, jego panna, ziomale i sasiedzi

Nie dziw sie, jest juz w rapie caaale pol roku

Chlopak nie wie, ze ulegl wszystkim z mozliwych pokus

O czym pisac - pierwszy problem, myslisz, ze to proste?

Jestem jak Hannibal, ty bezradny jak Jodie Foster

Chce w twoim amatorstwie widziec choc troche nowatorstwa

By ta liryczna warstwa miala cos z twego autorstwa

Ale skad? Tematy z Trzyha, Cytaty z Molesty

Mowisz "zajebisty", a ja slysze rapowy festyn

Jak kazdy mlody kadet idziesz po opinie ziomali

A jeden przez drugiego nie przestaje cie chwalic

Potem jezdzisz po osiedlu, slychac to w samochodach

Na imprezie kazda dziwka wzorowo robi ci loda

Coz moge dodac? Sluchaj jeszcze wytrwale

Kazdy polroczny raper, ktory mysli, ze ma talent

Wiec zamiast robic rap, zapisz sie na balet

Chce zrobic cos oryginalnego, zgodz sie

Chce isc do przodu, ale ty mowisz "wroc sie"

Razem z toba chce zadzialac, nalegam

Ale ty sie boisz, ze wysmieje to twoj kolega

Sample, znalazl sie wsrod sampli judasz

Skads juz mi znana jest ta amplituda

Sam tkwisz w cudach? Nie, to zludzenie

Cudzego bitu brzmienie stalo sie twoim brzemieniem

Nara, jak samobojca znikl na szynach

Bo ja znam te bebny, to nie twoja bit-maszyna

Ale wciaz uwazasz sie za mlodego zdobywce

Mimo, ze kazdy producent tak jak chce zjada cie zywcem

Takich ludzi jest tysiace, oni sa tlumem

W Polsce uosabia sie ich z hip-hopowym boomem

Byly juz kawalki, ze polski rap bez wad, wiec to jest drugi biegun

Przewodu prawdy przegub

Powiesz: "Podcinasz skrzydla mlodym zespolom???

Przeciez sam jestes mlody! Pierdolony oszolom!"

Ale, kurwa, gdy ja zaczynalem cztery lata temu

Nie wpierdalalem sie od razu do swiata showmanow

Potrzebowalem rapu jak tlenu i wciaz cwicze

Nie promowalem swoich jointow, kiedy byly kiczem

Chce zrobic cos oryginalnego, zgodz sie

Chce isc do przodu, ale ty mowisz "wroc sie"

Razem z toba chce zadzialac, nalegam

Ale ty sie boisz, ze wysmieje to twoj kolega

Nastepny etap, zwykle chodzi o radio

Zamiast kilku zespolow wpierdala sie tam caly stadion

Nagra trzy kawalki - oto juz jest w studiu

Wejscie do studia ma byc kariery preludium

Wasze inspiracje? "W sumie to nie wiem..."

Dla kogo jest ta plyta? "Kazdy znajdzie cos dla siebie!"

Zwykle tak jest - nie maja nic do powiedzenia

Polgodzinne pozdrowienia, zenada i do widzenia

Kolejny szczeniak - co - znalazl sie na wizji

Ile hipokryzji trzeba do takiej decyzji?

Wiecej paradoksow i koksu niz w swiecie boksu

A potem tuszowanie kto to wszystko wczesniej popsul

Wiesz, to nie jest diss, ale tez nie wielka piona

Bo gdyby to byl diss, slyszalbys tez imiona

To obserwacja rapowej Polski mlodych

Jak widzisz to nie sama slodycz, nie kazdy raper to Odys

Wlaczam radio, slysze kolejne ksero

Bo liczy sie konformizm a nie liczy sie szczerosc

Wydaja plyty... Nie mam tyle co oni sprytu

Ale mam ten plus - na debiucie nie wypadam z bitu

Wlaczam radio, slysze kolejne ksero

Bo liczy sie konformizm a nie liczy sie szczerosc

Wydaja plyty... Nie mam tyle co oni sprytu

Ale mam ten plus - na debiucie nie wypadam z bitu

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found