Fenomen

Fenomen - Sensacja lyrics

rate me

Nic o nim nie wiesz

Po co robisz ta wielka sensacje

Wielki chaos, co?

Posluchaj, usiadz, zastanow sie i

Dopiero cos powiedz

Ref.: (2x)

Ty robisz sensacje a ja rap w miasto puszczam,

Bo w tym jest dusza rap, rap w miasto puszczam

Ci, co nie znaja sie wcale

Najwiecej mowia o tym zawsze

O calej tej muzyce

O tym, ze siedze na lawce

Robia z Mc's narkomanow

Bo ktos lubi palic trawke

Sam juz nie wiem, co widze

Gdy na Was patrze debile

Krytykujesz ma muzyke

Choc slyszales ja przez chwile

Nie rozumiesz, co mowie

Bo metafory sa zawile

Popatrz

Mowisz o Nas margines

Sam jestes idiota

Kazdy zdrowy chlopak

Pisze o tym, co, na co dzien widzi

Flota, bieda, martwi, zywi

Zaklamani i prawdziwi

Ty nas za to nie nawiedzisz

Ze mowimy prawde cala

O tym, ze kazdy dzisiaj hajsu ma za malo

Moze za to, ze niektorzy z nas sie ucza i pracuja

Sa naprawde normalni

Jednak jakos nie pasuja

Bzdury

Nie rob sensacji z hip-hopowej kultury,

Nie jestes pierwszy, ktory patrzy z gory i widzi chmury

Niestety

Patrzac pod bloki

Cale zycie jest slepy

A moze nie ty dajesz

Pomysly na takie programy

Zobacz Rower Blazeja

Pytali, jak sie witamy

Takie barany jak Ty

Maja najwiecej do gadania

My robimy swoje

Ty, chociaz nie rob zamieszania!

Ref. (2x)

Slyszales,

To Fenomen

Ale nie wiesz, co cie czeka

Teraz czekasz

Chwile poczekaj

Zamknij pysk

Bo czas ucieka

Nastepna plyta

Od poprzedniej

Lepsza o deka

Lub o wiecej

Tego wlasnie chce

W gorze rece

No koncercie

Ludzi coraz wiecej

I przy hi-fi

Ta satysfakcje daj mi

Swoje miejsce zajmij

Najpierw glowa rusz

Potem, co masz mowic mow

Tysiace glow

Poruszanych w rytm bitow i slow

Bez kitu

Ty tam sam

My tu razem

Powiesz, ze tak nie jest

Nie tym razem

Slowa z krolestwa

Wiecej swiatow niz z gazety

One daja po uszach

Wiesz, czemu cie to rusza

Posluchasz Fenomenu tym jest dusza

Rap w miasto puszczam

Rap w miasto puszczam

Ref. (2x)

Slyszysz to Fenomen

Wiec na pewno ci to ruszy

Nastaw uszy

I posluchaj

Co plynie z tych duzych trzech

Wez gleboki wdech

Bo kazde slowo kruszy

Kazdy rym ogluszy

Wszystkich tych

Ktorzy lubia

Komentowac, krytykowac

Choc w temacie sie gubia

O rapie dziwne rzeczy mowia,

Ze jest taki a nie inny,

Ze jestesmy winni za to

Kazdy mowi to, w co wierzy

O tym, co na sercu lezy

Ze zajawke swoja szerzy

Tymczasem mowisz,

Ze to jest zly przyklad dla mlodziezy

Wiec niech bit uderzy glosniej

I zagluszy Twoje slowa,

Taaaakkk,

Nie masz pojecia, czym jest kultura hip-hopowa

Kazda glowa w tym samym rytmie sie porusza

W tym jest dusza

Rap, warszawski rap w miasto puszczam

Caly sek w tym

Teraz do wszystkich pan chetnych

Zapraszam na scene

Zatanczcie z Fenomenem

I powtorzmy razem haslo

Rap, rap puszczam w miasto

Ref. (4x)

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found