EXTREME - Wbijaj ziomek lyrics
rate mewbijaj ziomek tu na parkiet,
popatrz jakie ona ma nogi gladkie,
jedrny tylek, uwazaj na malolatke,
bo mozesz miec ziom zaraz niezla wpadke,
ledwo przyszedlem przez drzwi,
juz ktos polewa mi,
szybciej kraza mysli,
a ja mysle gdzie jestes ty,
wypijam wode jakby to byl gin,
duzo dziewczyn, dziala na mnie plyn,
wiec wbijam z kielonem na parkiet,
paru kolesi widze, chca wylowic szparke,
reszta siedzi, bawia sie zegarkiem,
przestawiaja godziny w tyl zeby wkrecic matke,
czy uda sie im pozostawiam ta zagadke,
wbijam w srodek muzyka rusza karkiem,
za zakamarkiem panienka z ust robi sobie miarke,
a kolo popija warke, wokolo wszyscy robia tarke,
czuje na udzie biust, to dobiore sobie parke,
kolejny chlust, witam sie z £ukaszem, Jarkiem,
Grzeskiem, Pawlem, o ile dobrze zgadlem,
oni nie odpadli to ja tez nie odpadlem,
osiem kolejek i niewiem co mam z gardlem,
ref:
wbijaj ziomek tu na parkiet,
popatrz jakie ona ma nogi gladkie,
jedrny tylek, uwazaj na malolatke,
bo mozesz miec ziom zaraz niezla wpadke,
lubimy sie bawic, nie wspomagamy wiadrem,
w glowe zajebiemy czasem kantem,
ale fantem siedze, tu mam sasiadke,
najpierw buzi buzi, a potem parter,
to jak starter, wlasnie doladowuje mi karte,
ktos mi mowi poznaj Marte,
wiec wstaje i sie witam,
ta panna troche cicha,
odebral ja ktos, potem mowili ze jest dzika,
wprost do lodzika,
i polyka tez nesquicka,
co z tego wynika, takie pytanie,
wolam polej bo bierze mnie na spanie,
tam ciagle tancza jakies panie,
caly czas maja branie,
dobra to zaczniemy granie,
nie potrzebne tu czekanie,
a wiec z kumplem wbijam,
patrze na fajna,
podbijam i czaruje tekst z kija,
chwila, rano znajduje sie w pokoju,
ale nienarobilem gnoju,
w kieszeni majtki, czesc damskiego stroju,
patrze obok, narzygane w sloju,
ja pierdole jaki syf,
to byl spontan,
dobra elo,
ubieram sie i sprzatam.