Ewa Farna - L.A.L.K.A. lyrics
rate mei w swietle lamp i w swietle lamp ma jasnosc
ze pieknie jej, ze pieknie jej w tym oknie
wiec czemu wciaz, wciaz stoi tam samotnie?
Z plastikowych rzes
plynie sztuczna lza,
tak juz czasem jest,
nawet gdy oczy sa ze szkla...
Wlosy rozwiane placze mi wiatr
serce znoszone jest cale z lat
buty wszerz i wzdluz
zeszly caly swiat..!
Kocham to zycie, kiedy ma styl,
kiedy nie nudzi mnie zadna z chwil.
L.A.L.K.A.
to nie jestem ja!
Nam dano swiat, nam dano swiat na moment
obejrzyj go, obejrzyj z kazdej strony
i zamiast byc tak piekna jak poemat
ty chwila zyj, za chwile chwili nie ma!
Z plastikowych rzes
plynie sztuczna lza,
tak juz czasem jest,
nawet gdy oczy sa ze szkla...
Wlosy rozwiane placze mi wiatr
serce znoszone jest cale z lat
buty wszerz i wzdluz
zeszly caly swiat..!
Kocham to zycie, kiedy ma styl,
kiedy nie nudzi mnie zadna z chwil.
L.A.L.K.A.
to nie jestem ja!
Nie, to nie ja,
nie, to nie ja
nie, to nie ja
nie, to nie ja
L.A.L.K.A.
to nie jestem ja!
Toniemy znow,
to nie my znow.
Toniemy znow,
to nie my znow.
Zamiast chwila zyc
chcemy w oknach tkwic!
Z plastikowych rzes
plynie sztuczna lza,
tak juz czasem jest,
nawet gdy oczy sa ze szkla...
Wlosy rozwiane placze mi wiatr
serce znoszone jest cale z lat
buty wszerz i wzdluz
zeszly caly swiat..!
Kocham to zycie, kiedy ma styl,
kiedy nie nudzi mnie zadna z chwil.
L.A.L.K.A.
to nie jestem ja!
Toniemy znow,
to nie my znow.
Toniemy znow,
to nie my znow.
Zamiast chwila zyc
chcemy w oknach tkwic!
Nie, to nie ja,
nie, to nie ja
nie, to nie ja
nie, to nie ja
L.A.L.K.A.
to nie jestem ja!