Electric Rudeboyz

Electric Rudeboyz - Znowu lato lyrics

rate me

W poludnie wymiekam jak kazdy o tej porze

Wszystko w slonecznym kolorze i nic sie nie zmienia

Zadanie na teraz to poszukiwanie cienia.

¦ciany blokow setkami szyb odbijaja promienie slonca

Jest ich tyle w moim miescie, ze nie widze konca

Rozgrzany chodnik w letnie po-po-poludnie

Gwar dzieciakow i ziomale, burczacy cos marudnie

Przede mna pustynia miejska i fatamorgana

Beton i swiezo pomalowana sciana

Kolejny cel na teraz - to zgaszenie pragnienia

I nic poza tym dla mnie nie ma teraz znaczenia

Refren:

Bardzo latwo tu zabladzic,

Kiedy lato w miescie, kiedy upal w miescie rzadzi.

/* repeat 2x */

Bardzo latwo tu zabladzic! Zabladzic.

Bardzo latwo tu zabladzic,

Bardzo latwo tu zabladzic,

Kiedy lato w miescie, kiedy upal w miescie rzadzi.

To nocny rajd po miescie wiec nie wnikaj,

W samochodzie, w glosnikach breakbitowa muzyka

Electric Rudeboyz i mnostwo basu...

Tak! Robimy mnostwo halasu!

Tylko popatrz jak to dzwiek betonowej dzungli

Kolejne w miescie lato, wieczorami szukasz ulgi.

A w nocy swiatla w oknach, na scianach blokow

Otaczajacy Cie swiezy zapach farby na scianie zobaczysz.

To o swicie nocne zwiedzanie miasta po pustych ulicach

Setki razy to widzialem, rajd po wszystkich dzielnicach

Okolicach pustych i nieuczeszczanych,

po miejscowkach znanych i nieznanych.

I uwierz mi, ze jest tu pare takich miejsc,

Gdzie noc -- spotyka dzien

Muza ciagle do oporu i akumulator siada

Nie ma juz co deczyc i wschod Slonca kaze spadac.

(Refren)

W upalne dni darem niebios sa deszcze

Jak mowilem: Slonce z deszczem wywoluje tecze

I jeszcze, jeszcze do mikrofonu wrzeszcze.

Odpalam wypasy najlepsze.

Na maksa przemoczony czuje sie jak w niebie

Spotykam Ciebie -- i dalej, dalej w miasto, przed siebie

Czy czujesz to powietrze, po deszczu najlepsze

Nie, nie, nie, nie ide do chaty jeszcze.

Jeden hit i ogladam obrazki, bardzo szybko zmieniaja sie migawki

Jeden brzeg z drugim spiety mostem dlugim

A na mokrym chodniku znowu widze Slonca smugi

I po raz kolejny zapowiadaja upal piekielny,

Brak mapy w terenie, a nie spacer niedzielny.

Bo to co nierealne, tutaj jest normalne

Ziomale na zycie maja tu patenty specjalne.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found